Przed rozpoczęciem meczu niewiele osób wierzyło że Anwil Włocławek będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę i pokonać zespół Khimki. I dużo nie brakło żeby byli zaskoczeni, gdyż dzisiaj zawodnicy Anwilu zasługują na słowa uznania mimo przegranej.
Pierwsze punkty po wygranym rzucie sędziowskim zdobył Alex Dunn, następnie inicjatywę przejęli czołowi gracze Khimki - Dan Ewing i Kelly McCarty rzucając celnie za 3pkt i szybko objęli prowadzenie w meczu. W dalszej części pierwszej kwarty Anwil Włocławek głównie za sprawą Andrzeja Pluty 8(2)pkt i Alana Danielsa 5pkt odrobili straty, aby na koniec kwarty mieć jednopunktowe prowadzenie 23:22
Druga kwarta zaczęła się od trzech punktów Teemu Rannikko 23:25. Jednak długo się goście nie pocieszyli z 2pkt przewagi, gdyż Anwil dzięki bardzo mądrej grze w ataku jak i w obronie (głównie Patrick Okafor) uzyskali 9pkt przewagi na BC Khimki 36:27. Już wtedy większość osób które nie wierzyły w sukces Anwilu przecierały oczy ze zdumienia. Niestety bardzo słabo w tym spotkaniu dopingowała włocławska publiczność, jak nigdy momentami można było usłyszeć odbijającą się piłkę. W 18stej minucie meczu Anwil Włocławek uzyskał najwyższe 11 punktowe prowadzenie w meczu 46:35. Kiedy wydawało się że wszystko idzie po Naszej myśli akcja 2+1 popisał się Dyachok, 3pkt dorzucił McCarty, 3pkt z gry dołożył Rannikko i przewaga Anwilu spadła do 2 punktów 46:44.
Najlepszymi strzelcami po 20min meczu byli:
Anwil - A.Pluta 11pkt; P.Okafor 9pkt, 2zb.
Khimki - K.McCarty 10pkt, 2zb; Rannikko 8pkt, 1zb.
Na drugą połowę meczu Anwil wyszedł w składzie: Henderson, Dunn, Koszarek, Daniels i Zagorac. Pierwsze minuty trzeciej kwarty należały do drużyny gości to właśnie oni odrobili straty i wyszli na 2 punktowe prowadzenie. Ponownie dzięki dobrej grze P.Okafora i G.Handersona, Anwilowi udało się odskoczyć na 5pkt 68:63
Początek czwartej kwarty to nieskuteczne akcje po obu stronach, a pierwsze punkty w 32min zdobył rozgrywający D.Ewing (68:65). Następnie okres wyrównanej gry obydwu drużyn i na 2min przed końcem meczu na tablicy był remis 78:78. Ostatnie 2min meczu to nieustanne faule graczy Khimki na G.Hendersonie, który z bardzo dużą skutecznością wykonywał rzuty wolne (9/10). Przy stanie 86:81 na 28sekund do końca spotkania większość kibiców myślała że nic nie jest w stanie odebrać Anwilowi zwycięstwa - nic bardziej mylnego. Wtedy to szybką akcje rozegrał D.Ewing rzucając za 3pkt 86:84. Na niespełna 20sekund do końca Ponkrashov fauluje Handersona, a ten przy dużej wrzawie kibiców skandujących jego nazwisko trafia jeden rzut wolny i Anwil prowadzi 3pkt 87:84. Następnie dwa celne rzuty wolne wykonał D.Ewing i Anwil prowadził już tylko 1pkt. Na 15sekund przed końcem faulowany ponownie Gerrod Henderson, który skutecznie wykonał dwa rzuty wolne 89:86. W ostatniej akcji czwartej kwarty piłkę dostał Dan Ewing (który przez ostatnią minute zdobył 9pkt) i na 6sekund przed końcową syreną oddał nieprawdopodobny rzut o tablice zza linii 6,25 przez ręce asystującego mu G.Hendersona. Co oznaczało dogrywkę.
W doliczonym czasie goście szybko uzyskali 5 punktową przewagę. Jednak Anwil poderwał się do walki i zaczął odrabiać straty i na 1.43min do końca dogrywki włocławianie przegrywali 1pkt - 93:94. Niestety do końcowej syreny Anwilowi nie udało się odrobić strat i wygrać meczu. Ostatecznie BC Khimki Moskwa pokonały Anwil Włocławek trzema punktami. 99:102
W drużynie Anwilu na pewno trzeba wyróżnić Particka Okafora który zdobył 18pkt, 6zb i bardzo dobrze zagrał w obronie.
Pomimo przegranej Anwil Włocławek cały czas ma jeszcze szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek. Awans zagwarantowany mają 3 pierwsze drużyny z każdej grupy i 5 najlepszych zespołów z czwartego miejsca.
Anwil Włocławek - BC Khimki Moskwa 99:102 (23:22, 23:22, 22:19, 21:26, 10:13d)
Anwil - Gerrod Henderson 25, Patrick Okafor 18, Andrzej Pluta 13, Łukasz Koszarek 12, Alex Dunn 9, Alan Daniels 9, Zelimir Zagorac 6, Bartłomiej Wołoszyn 4, Wiktor Grudziński 3;
BC Khimki - Dan Ewing 30, Władimir Diaczok 17, Kelly McCarty 16, Witalij Frizon 14, Teemu Rannikko 12, Mike Wilkinson 6, Nikita Szabałkin 5, Anton Ponkraszow 2, Aleksiej Sawkow 0, Nikita Morgunow 0, Patrick Burke 0.
4 kolejka Uleb Cup, grupa D
Anwil Włocławek - Chimki Moskwa 99:102
D. Bank Skyliners Frankfurt - SLUC Nancy 83:84
Pamesa Walencja - Azowmasz Mariupol 95:77
1. Pamesa Walencja 8 4 4 0 344:279
2. Chimki Moskwa 8 4 4 0 366:340
3. SLUC Nancy 6 4 2 2 326:316
4. Anwil Włocławek 5 4 1 3 290:315
5. Azowmasz Mariupol 5 4 1 3 295:334
6. Skyliners Frankfurt 4 4 0 4 280:307