PLK: Twierdza Włocławek nadal nie zdobyta
Koszykarze Anwilu odnieśli piętnaste zwycięstwo w sezonie - tym razem we włocławskiej twierdzy poległa ekipa MKSu Dąbrowa Górnicza. "Rottweilery" mimo słabszego początku, w drugiej połowie wręcz ośmieszyli rywali zwyciężając spotkanie różnicą jedenastu punktów.
Włocławianie świetnie rozpoczęli dzisiejsze spotkanie – wynik otworzył spod kosza Kervin Bristol, a po chwili za 3 punkty trafił Skibniewski. Po złym podaniu i stracie Dziemba faulował Jelinka przy próbie rzutu z dystansu i Dawid wykorzystał 3 wolne. Broadus trafił w odwecie „trójkę”, a po chwili pod kosz wbił się Jelinek zdobywając kolejne dwa oczka. 10:3 dla Anwilu, który w tym momencie stanął w miejscu i przez niemal cztery minuty nie trafiając nic pozwolił gościom na wyrównanie stanu meczu (10:10). Chwilę później po wolnych Broadusa MKS objął prowadzenie, którego już nie oddali do końca pierwszej kwarty. Nasi seryjnie pudłowali i w głupi sposób tracili piłkę, co skrzętnie wykorzystali goście przejmując inicjatywę na całej szerokości parkietu. Piechowicz trafił 2 wolne po faulu Jelinka i na 2 minuty przed końcem było 12:17. Do końca pierwszej części gry punkty wpadały już tylko z linii rzutów wolnych – trafiali Williams, Tomaszek i Piechowicz. Na sam koniec była jeszcze szansa na odrobienie dwóch punktów, jednak Bristol kompletnie się pogubił pod koszem i nie wykorzystał świetnego podania Kamila Łączyńskiego (17:21).
Bristol rozpoczął drugą ćwiartkę pięknym wsadem, lecz w odwecie Zmarlak szybko zdobył punkty hakiem. Stelmach po szybkiej kontrze trafił spod kosza i na tablicy było 21:23. Po rzutach Zmarlaka w 3 minucie było już 21:27. Sędziowie się nie popisali nie zauważając taktycznego faulu Piotrka Stelmacha, który miał przerwać akcje. Goście wykorzystali błąd arbitrów i zdobyli 2 punkty. Andjusic trafił za 3 punkty, a po chwili Kervin po raz kolejny zabrał przeciwnikom piłkę pod własnym koszem. Skibniewski jednak nie wykorzystał sytuacji, a Dłoniak trafił za 2. Danilo przymierzył z dystansu i sieknął drugą trójkę z rzędu i już tylko 2 punkty straty (27:29). Po nieskutecznej akcji MKSu Skibniewski rzucił za 2 i zrobił się remis (29:29). Broadus szybko oddał za 2 z półdystansu. Strata naszych, jednak zbiórka w obronie. Kroki popełnił Robert Tomaszek i Broadus znowu zdobył łatwe punkty. Tomaszek za 2 z najbliższej odległości po świetnym podaniu Dmitrewa. Williams trafił spod kosza i znowu przewaga gości urosła do czterech oczek. Wynik do przerwy ustalił Zmarlak, który faulowany przez Stelmacha wykorzystał wolny (31:36).
Pamuła cztery sekundy po rozpoczęciu gry trafił za 3 punkty, a w odpowiedzi Bristol po podaniu Jelinka trafił spod kosza. 33:39. Pamuła tym razem za 2, lecz sędziowie znowu nie widzieli ewidentnego faulu, tym razem na Dawidzie Jelinku (33:41). Broadus faulował Jelinka, a ten trafił oba wolne. Dmitrew czyściutko trafił za 3 i obudził licznie zebranych w Hali Mistrzów Kibiców. Zerwał się ogłuszający doping, a koszykarze w końcu złapali wiatr w żagle. Skibniewski rzucił za 2. Jelinek zabrał przeciwnikom piłkę i popędził sam na kosz, jednak piłka wypadła z kosza. Fiodor po raz kolejny przymierzył trójkę i po raz kolejny nie mylił się wyrównując stan meczu (43:43)w połowie trzeciej kwarty. Broadus trafił jeden rzut osobisty, a Fiodor Dmitrew po raz trzeci w tej części gry trafił z dystansu dając Anwilowi prowadzenie (46:44). Brodaus, który dwoił się i troił pod obydwoma koszami wyrównał trafiając za 2. „Rottweilery” wyraźnie się rozkręciły, a wynik to głównej mierze zasługa Dmitrewa, który w niecałe 2 minuty zaaplikował gościom 9 punktów. Bristol faulował pod koszem Williamsa a ten wykorzystał akcję 2+1 i MKS odskoczył. Nie na długo jednak, bo Chyliński nie pilnowany czysto trafił z dystansu dając kolejny remis (po 49). Broadus znowu za 2, praktycznie w tej kwarcie to on trzyma wynik gości. Bristol wykorzystał asystę Fiodora i trafił z półdystansu za 2. Remis. Jelinek faulowany wykorzystał jeden wolny ustalając wynik po 3 kwartach na 52:51 dla Anwilu.
Dziemba nie trafił za 3, a po zbiórce naszych z półdystansu niecelnie rzucał Jelinek. Robert Tomaszek nie wykorzystał podania Fiodora pod koszem i stracił. Chyliński przerwał taktycznie faulem akcje gości. Łączyński świetnie w obronie do spółki z Jelinkiem, jednak w ataku nie trafił. Tomaszek zebrał i dobijał ale faulowany nie trafił- wykorzystał za to oba rzuty wolne ( 54:51). Pasalic wykorzystał sprytne szybkie podanie Dłoniaka i trafił za 2. Jelinek po raz kolejny po dynamicznym wejściu nie trafił do kosza. Kolejna strata Anwilu, tym razem kroki. Goście przycisnęli w obronie na tyle, ze nasi mieli duży problem z sensownym rozegraniem akcji. Tomaszek faulowany przy rzucie, oba wolne celne. (56:53). Sędziowie nie mieli dzisiaj dobrego dnia, kolejny raz niedowidzą - teraz podwójnego kozłowania gości. Na szczęście MKS popełnił błąd 24 sekund. Łączyński po wznowieniu trafił za 3 punkty i zdenerwowany trener gości wziął czas (59:53). Andjusić nie trafił za trzy punkty, ale zebrał po swoim rzucie i był faulowany. Wykorzystał wolne i było już61:53 dla Anwilu. Zdenerwowani gracze z Dąbrowy, którzy na dobre już wybili sobie z głów myśl o zwycięstwie we włocławskiej twierdzy, popełnili kolejny błąd kroków. Jelinek zdobył kolejne 2 oczka po indywidualnym wejściu, a w odpowiedzi szybkie punkty spod kosza zdobył Dłoniak. Dawid nie trafił zza łuku, ale Robert Skibniewski zabrał rywalom piłkę i trafił dwa punkty (66:55). Brodaus źle podał i piłka znalazła się w rękach gospodarzy. Łączyński podał do Jelinka, a ten wykorzystał asystę i zapisał kolejne punkty na swoim koncie. Wynik spotkania ustalił Szymański, trafiając w końcówce za dwa punkty (68:57).
Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 68:57 (17:21, 14:15, 21:15, 16:6)
Anwil: Jelinek 15, Dmitriew 9, Skibniewski 9, Andjusić 8, Bristol 8, Tomaszek 7, Łączyński 5, Chyliński 3, Diduszko 2, Stelmach 2
MKS: Broadus 18, Pamuła 7, Williams 7, Dłoniak 6, Pasalić 5, Zmarlak 5, Piechowicz 4
19. kolejka
Polski Cukier Toruń - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:69
Polfarmex Kutno - WKS Śląsk Wrocław 71:60
Start Lublin - Asseco Gdynia 69:80
Trefl Sopot - King Wilki Morskie Szczecin 73:75
Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 68:57
Rosa Radom - PGE Turów Zgorzelec 81:71
Stelmet BC Zielona Góra - Polpharma Starogard Gdański 86:80
Siarka Tarnobrzeg - Energa Czarni Słupsk -:-
Polski Cukier Toruń - AZS Koszalin -:-
Zdjęcia do artykułu: