Włocławianie byli stroną przeważającą w pierwszych minutach spotkania. Głównie dzięki swojej świetnej obronie Anwil najpierw prowadził 6:3 po rzutach wolnych Bartosza Diduszki, a później 11:5 dzięki trójce Fiodora Dmitriewa. Polski Cukier starał się odpowiadać trafieniami Markeitha Cummingsa, ale końcówka pierwszej kwarty należała do Danilo Andjusicia – po jego pięciu punktach było 18:9. W drugiej części meczu sytuacja się odwróciła. Przez pięć minut torunianie zanotowali serię 13:2 i głównie dzięki trójkom Seana Denisona wyszli na prowadzenie. Zespół trenera Igora Milicicia potrafił zdobywać przewagę po kolejnych rzutach Diduszki i Dmitriewa, ale to trafienie z dystansu Michalaka ustawiło wynik po pierwszej połowie na 33:29 dla gospodarzy.
W trzeciej kwarcie bardzo długo zespół trenera Jacka Winnickiego kontrolował sytuację na parkiecie. Dobry fragment meczu zanotował Danny Gibson i to po jego trafieniu torunianie mieli sześć punktów przewagi. To nie było jednak wystarczające prowadzenie – nadal świetnie prezentował się Fiodor Dmitriew – po dwóch trójkach Rosjanina to Anwil był lepszy. Trafienie zanotował też Michał Chyliński i goście po 30 minutach wygrywali 51:48. Ostatnią kwartę Polski Cukier rozpoczął od serii 12:0, a było to możliwe głównie dzięki Seanowi Denisonowi, który nie tylko zdobywał punkty, ale też zbierał i podawał. Po trzech akcjach z rzędu Krzysztofa Sulimy było już 60:51. Za odrabianie strat wzięli się najlepsi tego dnia w Anwilu Dmitriew i Diduszko. W samej końcówce po rzutach wolnych Kamila Łączyńskiego goście zbliżyli się na zaledwie jeden punkt, a później faulowali Cummingsa. Ten trafił tylko jeden rzut wolny, a włocławianie pobiegli do ataku. Nie zdążyli jednak oddać rzutu w czasie i to Polski Cukier cieszył się z bardzo ważnej wygranej 70:68.
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 70:68 (9:18, 24:11, 15:22, 22:17)
Polski Cukier: Wiśniewski 14, Gibson 13, Denison 12, Sulima 10, Cummings 9, Michalak 7, Śnieg 4, Milosević 1
Anwil: Dmitriew 26, Diduszko 19, Łączyński 7, Andjusić 5, Jelinek 4, Bristol 3, Chyliński 2, Tomaszek 2
Podczas konferencji prasowej przebieg spotkania podsumowali trenerzy obu zespołów. Igor Milicić powiedział, że na pewno wszyscy kibice mogli być zadowoleni z widowiskowego meczu i wskazał na przyczyny przegranej Anwilu.
Nie udało nam się obronić zbiórek w ataku i mieliśmy dużo strat. Na te dwie rzeczy musimy zwrócić uwagę i one nie mogą sie zdarzyć w drugiej fazie rozgrywek - stwierdził trener Rottweilerów.
Jacek Winnicki, szkoleniowiec zespołu z Torunia, nie ukrywał satysfakcji z wygranej i przebiegu spotkania.
To był twardy mecz, mecz walki, ze zmieniającym się prowadzeniem i kontrolą gry. Bardzo dobrze broniliśmy strefą i walczyliśmy na tablicach. Gratuluję wszystkim moim zawodnikom za zaangażowanie, bo u wszystkich graczy było ono bardzo wysokie - mówił trener zespołu Polski Cukier Toruń.
29. kolejka:King Wilki Morskie Szczecin - WKS Śląsk Wrocław 89:64
Stelmet BC Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 83:64
Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 87:93
Energa Czarni Słupsk - Asseco Gdynia 101:58
Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 81:72
Trefl Sopot - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:60
Polfarmex Kutno - Rosa Radom 62:64
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 70:68
Polpharma Starogard Gdański - Start Lublin -:-
Tabela:1. Stelmet BC Zielona Góra 54 29
2. Rosa Radom 55 31
3. Polski Cukier Toruń 55 31
4. Anwil Włocławek 52 30
5. Energa Czarni Słupsk 51 30
6. King Wilki Morskie Szczecin 49 31
7. Polfarmex Kutno 49 31
8. Asseco Gdynia 46 30
9. PGE Turów Zgorzelec 46 31
10. MKS Dąbrowa Górnicza 45 31
11. AZS Koszalin 44 31
12. Polpharma Starogard Gd. 41 30
13. BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 41 30
14. WKS Śląsk Wrocław 38 30
15. Trefl Sopot 39 31
16. Siarka Tarnobrzeg 38 31
17. Start Lublin 34 30
Źródło: PLK, KK Włocławek