Trener Milicić przyznał, że drużyna za cel postawiła sobie przywieźć dwa zwycięstwa z Radomia. Podkreślił jednak, że mimo iż cel ten udało
się zrealizować tylko w połowie, to jest zadowolony z tego co udało się
osiągnąć.
Mamy teraz kolejne mecze we Włocławku/
Musimy zrobić wszystko by w tym jutrzejszym spotkaniu nie mieć takich
problemów, jakie pojawiły się w meczu numer dwa w Radomiu. Chodzi o
faule, których zbyt dużo złapaliśmy w pierwszych trzech kwartach,
skutkiem czego była konieczność zmian, których dokonywaliśmy w czwartej
kwarcie Szkoleniowiec zapowiedział, że we wtorkowym meczu drużyna w
dużej mierze skoncentruje się na tym by liczbę popełnianych przewinień
znacząco ograniczyć - powiedział trener
Zapytany o brudny styl gry rywali, którzy prowokują Włocławskich koszykarzy, co
widoczne było szczególnie w meczu numer dwa (przypomnijmy m.in. po dwóch przewinieniach technicznych z boiska usunięty został gracz Rosy Igor
Zajcew, a Robert Tomaszek po meczu udać się musiał do szpitala celem
zszycia rozciętej wargi) trener odpowiedział - „Skoro trenerzy stosują
takie sposoby, a sędziowie nie oceniają ich negatywnie tzn, że w play
off są one możliwe” dodał jednocześnie, że Anwil na tego typu zagrania
jest psychicznie przygotowany i na pewno nie będą one zaskoczeniem dla
naszego zespołu w meczu numer 3. W podobnym tonie wypowiadał się we
wspomnianej kwestii Piotr Stelmach. Gracz Anwilu zasugerował, że na
boisku nie pozostaje mu nic innego jak tylko przygotować się odpowiednio do takiej sytuacji, a potem dostosować się do gry rywali i podjąć
walkę.
Wiadomo, że to są półfinały i na pewno nie będzie lekko. Gra musi być twarda i ostra. Ważne, żeby kibice byli z nami bo wówczas
każdy z nas będzie chciał dla nich wygrać za wszelką cenę - powiedział skrzydłowy Anwilu
Dziennikarze pytali również szkoleniowca drużyny włocławskiej o słabsza postawę
dotychczasowego lidera drużyny Davida Jelinka. Trener bronił jednak
zawodnika.
Przy wejściach Davida na kosz dochodzi do wielu kontaktów, nie zawsze dozwolonych - powiedział trener - Musi on jednak się z tym pogodzić i grać tak, by mimo tych kontaktów
zdobywać punkty. Na pewno w wtorkowym meczu zobaczymy inne oblicze
Davida Jelinka, drużyna wierzy w niego i wie co on potrafi - zakończył szkoleniowiec Anwilu.
W ostatnich dwóch tygodniach sezonu zasadniczego Anwil rozegrał 5
spotkań, a na początku rundy play off dołożył do tego 6 meczów. W ciągu
ostatniego miesiąca Włocławianie rozegrali więc w sumie 11 spotkań. W
takiej sytuacji nie mogło zabraknąć pytań o pierwsze oznaki zmęczenia
wśród zawodników.
Więcej jest tutaj pozytywnych
emocji niż zmęczenia bo wiemy, że gramy o coś wielkiego dla Włocławka.
Oczywiście zaraz po meczu jesteśmy zmęczeni, ale potem przychodzi dzień
odpoczynku zarówno fizycznego jak i mentalnego. Dzięki temu znów stajemy się głodni i chcemy iść dalej. Chcemy wygrywać - powiedział Piotr Stelmach
W tym samym czasie gdy w sali konferencyjnej trwał media day, przed
kasami Hali Mistrzów kibice walczyli o ostatnie wejściówki na wtorkowe i czwartkowe spotkanie. Część z nich niestety musiała odejść z kwitkiem,
bo zainteresowanie meczami z Rosą, które mogą dać Anwilowi upragniony
awans do finału jest nieprawdopodobne. Jak na taką sytuację reagują
zawodnicy?
Im więcej ludzi, tym goręcej i głośnie, a
to jest dobre dla nas. To daje nam siłę Energia wydzielona przez kibiców przechodzi na nas i choć nie wiem czy oni to czują to mogę
zagwarantować, że kiedy wiemy, iż oni są z nami to gra nam się o wiele,
wiele łatwiej. Nawet zmęczenie i trudy spotkania odchodzą wówczas w dal - powiedział Piotr Stelmach
W podobnym tonie wypowiadał się włocławski szkoleniowiec:
Kibice wiedzą, że przyszła pora na najważniejsze mecze. Wspierali nas przez
cały sezon i teraz też będą z nami. Razem z nimi stanowimy drużynę i
musimy wszyscy wszystko postawić na jedna kartę. Im więcej oni zedrą
gardeł tym większe są nasze szanse na zwycięstwo - mówił Milicić
Na koniec konferencji dziennikarze poruszyli temat Bartosza Diduszki,
który doznał kontuzji kciuka w drugim meczu ćwierćfinału z Wilkami
Morskimi Szczecin, Od tego momentu nie oglądamy skrzydłowego Anwilu na
boisku. Czy ta sytuacja zmieni się w dwóch najbliższych meczach?
Obserwujemy stan zdrowia Bartka i muszę przyznać, że jest zdecydowanie lepiej.
Patrzymy jakie zrobił postępy przede wszystkim w kontakcie z piłką i
dlatego bardzo możliwe, że zobaczymy go w kolejnych meczach - powiedział trener Rottweilerów
Zapraszamy na transmisje meczów Anwilu na
www.wloclawek.info.pl/radio/ we wtorek o godz. 19.55 oraz w czwartek od godziny 17.40