Pierwsza połowa meczu to bardzo dobra gra Anwilu Włocławek. Skutecznie w ataku spisywał się Josip Sobin, do którego trafiała większość piłek. Do dobrej gry centra włocławian dołączył Kamil Łączyński i Toney McCray i podopieczni trenera Igora Milicić szybko wyszli na 13pkt. prowadzenie. Gospodarze mieli duże problemy z rozgrywaniem akcji i wyglądało to jak mecz do jednej bramki. Po 10min gry Anwil prowadził 27:13. Początek drugiej kwarty to kontynuacja gry Anwilu Włocławek z pierwszej kwarty. Niemoc zawodników z Krosna przełamał rzutami za trzy punkty Chris Czerapowicz, który dał sygnał do walki. W akcjach ofensywnych wspomagał go Kareema Maddox i krośnianie zaczęli odrabiać straty. W pewnym momencie meczu Anwil prowadził już tylko trzema punktami. Gdy włocławianie poczuli goniących gospodarzy zaczęli grać bardziej przemyślaną koszykówkę i ostatecznie na przerwę schodzili z przewagą dziewięciu punktów (44:35).

Druga połowa meczu rozpoczęła się wejścia pod kosz i punktów Pawła Leończyka. Po drugiej stronie boiska punkty zdobył Dłuski i Anwil prowadził 46:37. W kolejnych akcjach gospodarzy punkty zza linii 6,75cm trafił Pita i dwukrotnie Czerapowicz. Po niespełna sześciu minutach trzeciej kwarty włocławianie prowadzili już tylko dwoma punktami. Włocławianie trochę na własne życzenie dali gospodarzom odrobić punkty, odpuszczając obronę na dystansie. Na dwie minuty do końca trzeciej kwarty po rzucie Pity był remis 50:50. Po faulu Pawła Leończyka na Wyce. Ten pewnie wykonał dwa rzuty wolne i krośnianie wyszli po raz pierwszy na prowadzenie (52:50).  W trzeciej kwarcie włocławianie zdobyli 6pkt. przy 19pkt. Miasta Szkła Krosno. Po trzeciej kwarcie nieoczekiwanie gospodarze prowadzili 54:50.

Czwartą odsłonę rozpoczął od rzutu z dystansu Pita. W Anwilu szybkie punkty zdobył Sobin. W kolejnej akcji gospodarzy punkty zdobył Wyka i krośnianie prowadzili 59:52. Początek czwartej kwarty to dobra obrona włocławian. W przerwie na żądanie trener  Igor Milicić powiedział: Panowie nie chce widzieć, aby Czerapowicz miał czystą pozycję do rzutu – mamy faule wykorzystajmy to. Po kolejnych punktach Sobina spod kosza strata zmniejszyła się do jednego oczka (59:58).  Po punktach Czerapowicza i trójce Dmitriewa po raz kolejny na tablicy wyników był  remis 62:62. Krośnianie odzyskali prowadzenie po rzucie Woolridge zza linii 6,75cm. Po rzutach wolnych Dmitriewa i Leończyka był remis 65:65. Po raz kolejny przy remisie punkty z dystansu zdobył Woolridge (68:65). Po nieudanej akcji Anwilu, kolejną trójkę zdobył Czerapowicz i prowadzenie gospodarzy wzrosło do 6pkt. Włocławianom została tylko minuta do odrobienia strat. Po przerwie dla trenera Igora Milicića, w akcji Anwilu trzy punkty zdobył Leończyk (71:68). W akcji gospodarzy faulował Kamil Łączyński i Woolridge wykorzystał dwa rzuty wolne. W rozegraniu akcji błąd popełnił Washington i w ataku gospodarzy faulował Kamil Łączyński. Włocławianie próbowali do końca odebrać piłkę gospodarzom. Niestety to się nie udało i ostatecznie Anwil przegrał w podkarpackim mieście 78:71.