Po inauguracyjnej rundzie cyklu Ariel Piotrowski jest wiceliderem serii w prestiżowej, seniorskiej kategorii ROK 25. Włocławianin nie ukrywa, że o podobny lub nawet jeszcze lepszy wynik zamierza powalczyć w piątek i sobotę w Bydgoszczy.
Wypadałoby w końcu pokusić się o jakieś zwycięstwo – mówi z uśmiechem 31-latek - Tych drugich i trzecich miejsc na podium już trochę było, ale ciągle czekam na ten pierwszy triumf. Wiem, że jestem w dobrej formie i z pewnością stać mnie na walkę o te najwyższe cele, choć wiadomo, że w tym sporcie wiele zależy od całego szeregu czynników takich, jak choćby sprzęt, pogoda, jazda rywali, kolizje, dyspozycja dnia. Jak będzie w Bydgoszczy, zobaczymy, ale na pewno będę starał się walczyć o zwycięstwo. Miejsce poniżej podium z pewnością byłoby dla mnie pewnym rozczarowaniem.
Piotrowski nie ukrywa, że w weekend będzie chciał powetować sobie ubiegłoroczne, nieudane dla niego zawody na torze nad Brdą.
Faktycznie źle je wspominam i chcę wymazać te wspomnienie – podkreśla zawodnik z Kujaw. - Na tamten wynik wówczas nałożył się szereg czynników i wyszło naprawdę źle. Lubię tor w Bydgoszczy, dobrze się na nim czuję i dlatego wiem, że stać mnie na pełną rehabilitację.
Na bydgoskim Kartodromie zaprezentuje się też Borys Piotrowski, syn Ariela. Czterolatek jest jednym z najmłodszych polskich kartingowców, jednak na torze już radzi sobie naprawdę dobrze. Startuje w tak zwanych pokazach kategorii Baby ROK, przeznaczonej dla początkujących adeptów kartingu.
[email protected] Źródło: Ariel Team