Wyścigi szybowcowe to podniebna „Formula 1”. Piloci muszą odejść na wyznaczoną trasę w tym samym czasie i oblecieć ją jak najszybciej. Kolejność na mecie decyduje o końcowym wyniku.

Pierwsze miejsce we Wrocławiu wywalczył Sebastian Kawa, najlepszy obecnie zawodnik na świecie. Drugi był Łukasz Wójcik, mieszkający w Kutnie reprezentant Aeroklubu Włocławskiego, a na najniższym stopniu podium stanął Litwin Gintas Zube. Pierwsze dwa miejsca są premiowane awansem do finału, czyli Mistrzostw Świata w Wyścigach Szybowcowych, które odbędą się w styczniu przyszłego roku w Chile. Piloci latać będą w Andach między szczytami, które pną się do wysokości nawet 5000 metrów.

Cieszy mnie, że awansowałem do tak prestiżowych zawodów i będę się ścigał z najlepszymi pilotami świata. Jednak awans to zaledwie pierwszy i najmniejszy krok bowiem będą to bardzo kosztowne zawody – powiedział Łukasz Wójcik - W tej chwili jednak najważniejszym celem są dla mnie Mistrzostwa Europy w Klasie Otwartej, podczas których bronił będę zdobytego w 2015 roku tytułu Mistrza Europy.

Zawody GP we Wrocławiu były bardzo dobrze zorganizowane. Można było śledzić na żywo zmagania pilotów z Polski, Niemiec i Litwy, którzy rywalizowali ze sobą w pięciu wyścigach.

[email protected]