Od 7 lipca przez kolejne dwa tygodnie na lotnisku Michałków niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego trwały 35. FAI Szybowcowe Mistrzostwa Świata. W zawodach wzięło udział 132 najlepszych pilotów reprezentujących dwadzieścia cztery kraje, a rozegrano je w trzech klasach przelotowych - Standard, Club oraz w klasie 15-metrowej.
W klasie 15-metrowej do rywalizacji przystąpił zawodnik Aeroklubu Włocławskiego Łukasz Grabowski, brązowy medalista ubiegłorocznych Mistrzostw Świata. W Michałkowie Łukasz spisał się jeszcze lepiej kończąc zawody na drugim miejscu i zgarniając tytuł wicemistrza globu. Na najwyższym stopniu podium stanął niesamowity Sebastian Kawa, który obronił tytuł mistrzowski wygrywając zawody tej rangi już po raz czternasty. Trzeci był Francuz Christophe Ruch.
Kurz i emocje po Mistrzostwach Świata powoli opadają. To był wspaniały czas, choć wymagał ogromnego wysiłku zarówno od strony organizatorów, jak i uczestników - mówi Łukasz Grabowski - W tej chwili mój stan emocjonalny dobrze oddają określenia radość i spełnienie po zdobytym medalu, ale także poczucie ulgi, że już po wszystkim. Te zawody zakończyły się dla mnie sukcesem, który już po raz trzeci mogę nazwać największym szybowcowym osiągnięciem w moim życiu.
Mistrzostwa Świata w Michałkowie były bardzo udane dla polskich pilotów, którzy zajmowali miejsca na podium w każdej z klas. Biało-Czerwoni wywalczyli dwa złote, dwa srebrne i brązowy medal i wygrali klasyfikację drużynową całych zawodów.
[email protected]