Ostatnie 10min zaczęli włocławianie od rzutu zza linii 6,75cm. Tym samym chciał odpłacić Chyliński – nie udało się. W kolejnej akcji dwa punkty dołożył Nowakowski i po 2min gry goście prowadzili już tylko czterema punktami. Włocławianie utrzymywali obronę strefową, która uprzykrzała dość mocno poczynania na boisku gości. Kolejne akcje to wyrównana gra po obu stronach boiska – punkty za punkty. Punkty w akcji pod koszem zdobył Zyskowski, a w miedzy czasie faulowany Qiunton Hosley i wykorzystał jeden rzut wolny. W ataku ostrowian punkty z wyskoku zdobył Carter i ponownie Anwil miał cztery oczka do odrobienia (72:76). Po dwójkowej akcji Łączyński – Sobin na 2:30 min do końca spotkania włocławianie przegrywali 74:76. Na linii rzutów osobistych stanął faulowany Leończyk, który trafił jeden rzut. Po nieudanym rzucie za 3pkt. Kostrzewskiego, w kontrataku punkty zdobył Sobin i Anwil Włocławek wyszedł na prowadzenie 77:76. Na 1:10min do końca spotkania na linii rzutów wolnych stanął Kostrzewski, który celnym rzutem doprowadził do remisu 77:77. Ponownie akcja Leończyk – Sobin i dwa punkty dla Anwilu. Po nieudanym rzucie zza linii 6,75cm Cartera włocławianie przeszli do ataku. W końcowych sekundach czasu na rozegranie akcji „trójkę” trafił Kamil Łączyński i Anwil prowadził 82:77. Na 10sekund do końca, gdy się wydawało że już prawie po meczu, Michał Chyliński trafił za trzy punkty. 7 sekund pozostało Anwilowi. Piłkę dostał Kamil Łączyński i faulowany. Włocławianie dogrywali 5 sekund. W podkoszowym zamieszaniu piłkę wytrącił Carterowi Hosley, trafiła do Almeidy, a ten wsadem zakończył spotkanie.