Wyskoczyły na samowolkę
Dwa konie, klacz i źrebak, uciekły z zagrody i biegały po lesie w pobliżu ulicy Pocztowej na Michelinie.
O zdarzeniu w dniu wczorajszym poinformował strażników miejskich mieszkaniec tego osiedla. Z relacji zgłaszającego wynika, że konie harcowały w pobliskim lesie. W tym czasie zgłaszający spacerował ze swoim psem. Konie podążyły za nim. Żeby tego było mało źrebak zaczął atakować psa. Mężczyzna nie wiedząc, co zrobić zadzwonił do Straży Miejskiej. Z dyżurnym uzgodnił, że konie zapędzi na własną nieruchomość i przetrzyma do czasu ustalenia ich właścicieli. Dyżurny za pośrednictwem jednej z włocławskich rozgłośni radiowych upublicznił wiadomość o nietypowych znajdach i wysłał na miejsce patrol samochodowy. Po krótkim czasie do Straży Miejskiej zadzwoniła właścicielka koni. Okazało się, że klacz i jej źrebak zerwały się z uwięzi i uciekły z posesji. Dyżurny Straży Miejskiej poinformował właścicielkę zwierzaków, w którym miejscu się znajdują. Na miejscu strażnicy ustaliwszy, iż przyczyna ucieczki zwierzaków leżała w niezachowaniu środków ostrożności nałożyli mandat karny w wysokości 200 zł. Pozostaje nadzieja, że będzie to wystarczająca nauczka na przyszłość.