Wpadka przy okazji kolizji
Pijany kierowca volkswagena golfa, który uszkodził po drodze trzy auta, winą za to chciał obarczyć pasażera, a na dodatek wiózł 11 woreczków marihuany. Jego pasażer też nietrzeźwy, miał w kieszeni 2 dilerki z tym samym odurzającym środkiem. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Wszystko wydarzyło się na ul. Sierakowskiego w Lipnie, gdzie kierowca volkswagena golfa spowodował samochodową kraksę uszkadzając trzy zaparkowane przy ulicy auta – opla tigrę, alfa romeo i opla corsę. Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci okazało się, że vw golfem podróżowali dwaj młodzi mieszkańcy miasta (17 i 21 – latek). Obaj zgodnie twierdzili, że to młodszy z nich nie posiadający uprawnień, prowadził auto. Obaj też nie byli trzeźwi. Starszy był pod działaniem ponad 2 promili, a młodszy blisko 1 promila alkoholu. Ponieważ 21-latek nie czuł się dobrze został przewieziony karetką pogotowia do szpitala.
W trakcie oględzin okazało się, że młodzi ludzie przewozili w golfie 11 dilerek suszu roślinnego, który po wstępnym badaniu okazał się marihuaną. Dwie „foliówki” z tym samym odurzającym środkiem policjanci znaleźli w kieszeni zatrzymanego w policyjnym areszcien17–latka. Po wyjściu ze szpitala za kratki policyjnego aresztu trafił także 21-latek. To właśnie jemu policjanci udowodnili, że będąc pod działaniem alkoholu kierował volkswagenem golfem. Mężczyzna usłyszał zarzuty za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwym. Jeżeli badania laboratoryjne potwierdzą, że 13 porcji zabezpieczonego suszu o wadze ponad 6 gramów to marihuana, obaj młodzieńcy odpowiedzą również za nielegalne posiadanie narkotyków.
Źródło: KPP Lipno