Maile jednak istnieją
Są pierwsze decyzje prezydenta miasta związane z doniesieniami dotyczącymi nacisku na media. Sprawa trafi do prokuratury, zaś naczelniczka Wydziału Przedsiębiorczości i Promocji Gospodarczej Urzędu Miasta straci pracę.
O próbie nacisku na media ze strony Urzędu Miasta zrobiło się głośno, kiedy taką informację przekazał Rafał Sobolewski podczas konferencji zorganizowanej przez czołowych działaczy Platformy Obywatelskiej. Według przewodniczącego Rady Miasta ze strony Urzędu Miasta padła propozycja zlecenia związanego z promocją inwestycji miejskich realizowanych między innymi z funduszy unijnych w zamian za to, że „dane medium zobowiąże się, że w czasie kampanii wyborczej nie dojdzie do krytyki poczynań prezydenta”.
W ubiegły czwartek prezydent miasta poinformował, że wystosował pismo do Rafała Sobolewskiego, w którym prosi go o przekazanie materiałów i dokumentów, które miałyby być dowodami potwierdzającymi słowa wygłoszone podczas konferencji i wywiadu w jednej z lokalnych telewizji. Pałucki zapewniał, że polecił także odpowiednim służbom przeszukanie całej korespondenci Urzędu Miasta i żadnych maili, o których wspominał przewodniczący RM nie znaleziono. – Jeżeli informacje się potwierdzą, podejmę odpowiednie kroki i nie będą to tylko kary administracyjne, ale również sankcje prawne. Jeśli natomiast dokumentów nie będzie, podejmę dalsze kroki prawne. Nie może być tak, że tworzy się fikcję, która obciąża dobre imię ludzi pracujących na rzecz miasta – mówił Andrzej Pałucki.
W zeszły piątek zapis elektronicznej wymiany korespondencji pomiędzy Haliną W., naczelnikiem Wydziału Przedsiębiorczości i Promocji Gospodarczej UM i jednym z lokalnych mediów opublikował „Tygodnik Kujawski”. W jednym z nich czytamy: „Witam, odpowiadając na Państwa ofertę przesłaną drogą elektroniczną w dniu 13 września br - informuję, iż jesteśmy zainteresowani przedstawioną ofertą, ale oczekujemy wprowadzenia do przyszłego zlecenia zapisu gwarantującego, że w czasie trwania zlecenia nie będą emitowane na antenie (…) żadne audycje szkalujące miejskie inwestycje. Prosimy o zajęcie stanowiska w tej sprawie.”
12 października, podczas spotkania z mediami prezydent Andrzej Pałucki powiedział, że ponieważ nie otrzymał od Rafała Sobolewskiego dokumentów potwierdzających jego wypowiedzi, skierował do Prokuratury Rejonowej pismo, w którym czytamy między innymi: „Wykonując obowiązek wynikający ze ślubowania prezydenta miasta, w trosce o przestrzeganie obowiązującego porządku prawnego i dbałości o wykonanie zadań publicznych, a także w trosce o dobre imię Urzędu Miasta Włocławek proszę o zbadanie przedmiotowej sprawy”.
Pałucki przyznał, że szukał w Urzędzie Miasta korespondencji, która odzwierciedlałaby wypowiedź Sobolewskiego, ale jej nie było. – W związku z opublikowaniem budzącego wątpliwości maila przez „Tygodnik Kujawski” potraktowałem to jako dokument, który powinna zbadać prokuratura. - skomentował prezydent. Zapytany, czy opublikowany przez Tygodnik mail się znalazł podczas poszukiwań, odpowiedział: - Ten mail nigdy nie zginął. -
Kolejną decyzją prezydenta było rozwiązanie umowy pracy z autorem maila, czyli naczelnikiem Wydziału Przedsiębiorczości i Promocji Gospodarczej UM. - Urzędniczka obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Kiedy wróci, zostanie jej przekazana informacja o przyczynach zwolnienia. Ja ze swojego punktu oceniłem, że pracownik jest nieodpowiedzialny – stwierdził Andrzej Pałucki.