Szlendak-Sobolewska pozostanie bez partii
Agnieszka Szlendak-Sobolewska w wyniku zachowania radnych klubu włocławskiej Platformy Obywatelskiej i braku z nimi porozumienia postanowiła odejść z Platformy Obywatelskiej i zostać radną niezależną.
Agnieszka Szlendak-Sobolewska po powrocie z urlopu zdrowotnego postanowiła ustosunkować się do zamieszania, które wynikło podczas jej nieobecności. Przypomnijmy: podczas III sesji Rady Miasta w trakcie głosowań na wybór przewodniczących komisji Sojusz Lewicy Demokratycznej zaproponował przewodnictwo komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Agnieszka Szlendak-Sobolewska, która wcześniej wyraziła zgodę na pełnienie tej funkcji. W trakcie głosowania okazało się, że radni SLD, WWS i SD popierają tę kandydaturę, a koledzy z Platformy Obywatelskiej nie (wstrzymali się od głosowania).
W związku z powrotem do zdrowia Agnieszka Szlendak-Sobolewska postanowiła wystosować oświadczenie w tej sprawie:
- Ostatnio między mną i moimi kolegami z klubu radnych PO RP we Włocławku doszło do braku porozumienia w zakresie sposobu pełnienia mandatu radnego.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego większość z nich zgłaszała chęć ubiegania się o przewodnictwo w komisjach rady miasta, a nie została zgłoszona przez klub moja osoba, pomimo tego, że wyraziłam zgodę na objęcie stanowiska przewodniczącej komisji przebywając po operacji na zwolnieniu lekarskim.
Jako nieracjonalne oceniam to, że z jednej strony nikt z klubu nie oddał na mnie głosu, a z drugiej strony po wyborze starano się mnie zmusić do rezygnacji z funkcji Przewodniczącej Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej.
Platforma Obywatelska szła do wyborów samorządowych pod hasłem "Z dala od polityki". Jako wieloletni członek tego ugrupowania oraz Wiceprzewodnicząca Zarządu Powiatu PO RP we Włocławku, zamierzam pozostać wierna temu hasłu służąc Włocławkowi i jego mieszkańcom pracą w Radzie Miasta, a w szczególności w komisji której przewodniczę. -
Agnieszka Szlendak-Sobolewska zapowiedziała, że do klubu Platformy Obywatelskiej nie wróci, a przynajmniej w tych okolicznościach. - Decyzja ta, po burzliwej dyskusji została podjęta przy udziale mojej osoby. To nie było tak, że mnie przy jej zapadaniu nie było. Nie chcę należeć do klubu, który mnie nie poparł. Startując w wyborach chciałam, aby wszystko co robię było ponad podziałami, tak abym mogła wypełniać swoją misję. - powiedziała Agnieszka Szlendak-Sobolewska.
Radna zdementowała również plotki, o rzekomym wstąpieniu do klubu Stronnictwo Demokratycze. - Naprawdę nie przeszłam i nic nie wiem. Wiem, że po takich decyzjach zaraz się spekuluje, że jeżeli nie tutaj to tutaj. Wolę pozostać jako radna niezależna i służyć mieszkańcom. Po to też zostałam wybrana - powiedziała Agnieszka Szlendak-Sobolewska.
Radna uważa, że nie ma znaczenia przynależność do klubu w Radzie Miasta. Agnieszka Szlendak-Sobolewska chce i będzie głosować według własnego sumienia.