Zakupy warto zaplanować z wyprzedzeniem. Pierwszą rzeczą, nad jaką powinniśmy się zastanowić jest to, kiedy przypada typowy okres konsumpcji danego towaru. Właśnie wtedy nie należy udawać się do sklepu. - Dobrym przykładem są suknie ślubne najczęściej kupowane w okresie od marca do września. Święta Bożego Narodzenia lub Walentynki, to okazje do zaręczyn, ale decyzja o zakupie sukni przekładana jest na później. Tymczasem to właśnie na początku roku do sklepów trafiają nowe kolekcje i wówczas modele ubiegłoroczne można kupić okazyjnie, z rabatem sięgającym 20-25%, co w przypadku sukni ślubnych może oznaczać oszczędność rzędu 500-1000 złotych -

Licz się z księgowym w Azji
Okazje wynikające z cyklu produkcyjnego dotyczą także innych produktów. Nie każdy wie, że dalekowschodni producenci sprzętu RTV kończą rok obrachunkowy pod koniec I kwartału (okolice marca), a od kwietnia wypuszczają nowe modele sprzętu. To powoduje, że najlepszy czas na kupno tego rodzaju towarów to przełom I i II kwartału roku, ponieważ z jednej strony modele ubiegłoroczne będą tańsze, a nowe modele będą silniej promowane, także cenowo. Najbardziej opłaca się kupować telewizory, od których premiery minęło około 12 miesięcy. Są najlepszym połączeniem nowinek technicznych i rozsądnych cen.

Motoryzacyjne zakupy bez pośpiechu
W ciągu roku są dwa okresy, kiedy na kupnie samochodu możemy sporo zaoszczędzić, albo dostać model lepiej wyposażony. To przełom roku i wakacje. Dlaczego? W grudniu salony zaczynają wyprzedaże modeli z danego roku, przygotowując miejsce na nowe auta. Klienci w tym czasie wydają pieniądze na zakupy świąteczne i chociaż wydawane sumy są nieporównywalne, to czas przeznaczony na zakupy jest ten sam. Na modele, których nie udało się sprzedać w salonach pojawiają się większe rabaty – w styczniu chociaż nowe, będą to już samochody „o rok starsze”. Podobnie w wakacje. Większość nabywców nowych aut stara się dokonać zakupu na wiosnę, chcąc wyruszyć na urlopowe wojaże nowym pojazdem. Powoduje to spadek obrotów w miesiącach wakacyjnych. Sprzedawcy chcąc temu przeciwdziałać skłonni są latem do większego rabatowania. Według amerykańskich statystyk najlepszym czasem na negocjacje ceny nowego samochodu są poranki we wrześniowe dni powszednie. Wtedy salony odwiedza mniej potencjalnych klientów i wówczas sprzedawcy będą nam mogli poświęcić więcej czasu. Warto też wykorzystać siłę Internetu. W Polsce pojawiają się strony, które pozwalają sprawdzać ceny u wielu dealerów na raz. Może się okazać, że ten sam model w innym mieście (w którym jest np. kilka konkurujących ze sobą salonów danej marki) będzie kosztował o kilkanaście procent mniej. W Internecie możemy to sprawdzić bez tracenia pieniędzy i czasu na odwiedzanie kolejnych salonów.

Oszczędzanie z kredytem? Dlaczego nie!
A jak wygląda sytuacja z produktami finansowymi? W tym przypadku również są okresy, kiedy banki oferują promocyjne warunki udzielania kredytów i zakładania lokat. W przypadku kredytów gotówkowych trendy są podobne, jak w przypadku dokonywania znaczących dla budżetu wydatków. Np. sprzedaż dużego sprzętu AGD jest niższa w lecie. To sprawia, że handlowcy są wtedy bardziej skłonni do organizowania przecen lub udzielania rabatów (o które czasem trzeba powalczyć). W tym czasie także banki organizują różnego rodzaju promocje kredytów, ponieważ latem mało kto z nich korzysta (w przeciwieństwie do późnej jesieni i zimy, a szczególnie okresu poprzedzającego Boże Narodzenie).

Z zaciąganiem kredytu jest jak z samochodem – im szybszy tym droższy. Cierpliwość i planowanie popłacają. Przymierzając się do wydania sporej sumy warto spokojnie się zastanowić i ewentualnie zapytać o poradę ekspertów. Dzięki temu z jednej strony możemy zaoszczędzić sporo pieniędzy, a z drugiej przygotować się na niespodziewane wydatki w przyszłości. Kwoty, które uda się zaoszczędzić dobrze jest odłożyć i tym samym stworzyć poduszkę, która złagodzi skutki inflacji i rosnących cen.