Ceny prądu wzrosną o 33 procent
„Rzeczpospolita” informuje, że za dwa lata będziemy płacili za energię elektryczną co najmniej o jedną trzecią więcej niż teraz. Za wzrost cen będzie odpowiadać konieczność wykupywania uprawnień do emisji dwutlenku węgla przez elektrownie.
Z najnowszych analiz wykonanych przez firmy doradcze na zlecenie Ministerstwa Gospodarki wynika, że w pierwszym roku obowiązywania pakietu klimatycznego za jedną megawatogodzinę trzeba będzie zapłacić nawet 270 zł (w hurcie). Teraz na giełdzie energii kosztuje ok. 190 – 200 zł, a w dostawach na przyszły rok – ok. 203 zł.
Wzrost cen wynika z konieczności kupowania przez elektrownie uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Nasz sektor energetyczny opiera się na węglu, którego spalanie wiąże się z wydzielaniem dużych ilości CO2. Dlatego wytwarzanie prądu stanie się u nas dużo droższe.
Wzrost cen dotknie gospodarstw domowych i przemysłu. Produkcja w branżach energochłonnych stanie się znacznie droższa. Henryk Kaliś z Forum Odbiorców Energii i Gazu twierdzi, że to cena „abstrakcyjna i absolutnie nie do zaakceptowania" dla przemysłu.
– Spodziewamy się, że energia zdrożeje z powodu polityki klimatycznej, ale nie tak bardzo. Gdyby jednak do tego doszło, to będziemy oczekiwali rekompensat od rządu – dodaje.
Pełen artykuł na
stronach Rzeczpospolitej