PJN pyta premiera o podatki
W całej Polsce PJN wysyła pocztówki do premiera, w których pyta, czy po wyborach rząd zamierza podwyższyć podatki. Do akcji przyłączyli się również włocławscy kandydaci z okręgu nr 5.
W projekcie przyszłorocznego budżetu zapisano, że dochody budżetu mają wynieść ponad 292 mld zł, wydatki - 327 mld, dochody podatkowe 269,4 mld zł. - Prognozy wzrostu przychodów podatkowych, jako całości, na poziomie 8, 9 proc. mogą sugerować, że tuż po wyborach rząd planuje podwyżkę podatków – twierdzą przedstawiciele Polska Jest Najważniejsza i zadają premierowi Donaldowi Tuskowi pytanie, czy rzeczywiście podatki wzrosną. - Największa partia opozycyjna nie ma ekspertów gospodarczych i nawet nie wie o co pytać premiera Tuska, miga się przed debatami – twierdzi Wojciech Prokopowicz, przewodniczący koła PJN we Włocławku. - Zatem w imieniu wszystkich obywateli zadajemy podstawowe, najprostsze pytanie: czy będą wyższe podatki?
Na ewentualną zmianę PJN kategorycznie się nie zgadza. - PJN można przetłumaczyć też Podatki Jak Najniższe. Nikt nie twierdzi, że skonstruowanie budżetu zadaniowego jest łatwe. Ale oszczędności można szukać chociażby w administracji, w której za czasów ekipy Donalda Tuska stworzono co najmniej 30% niemerytorycznych stanowisk dla urzędników - mówi przewodniczący koła.
Zdaniem kandydatów PJN wysyłanie pocztówek jest jedyną możliwością uzyskania odpowiedzi i to przed wyborami. - Podczas sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej przedstawiono 21 postulatów, z czego dwa tylko w pewien sposób dotykają tematyki podatków. Bezskutecznie szukałem interesującej nas informacji – wyjaśnia Prokopowicz.
Szacuje się, że w całej Polsce członkowie partii i jej sympatycy wyślą około 100 tysięcy pocztówek do prezesa Rady Ministrów.
Zdjęcia do artykułu: