Każdy będzie kiedyś słaby
Dlatego Platforma Obywatelska stawia między innymi na budowę nowoczesnej polityki społecznej, dzięki której systematycznie będą niwelowane różnice ekonomiczne, społeczne i międzyregionalne. Mówił o tym Bartosz Arłukowicz podczas niedzielnego spotkania w Klubie WCK „Stara Remiza”.
Jak zapewniał pełnomocnik premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, wygrana Platformy Obywatelskiej oznaczać będzie kolejne cztery lata rozwoju Polski. - Jestem przekonany, że wszyscy chcemy, aby były to lata współpracy, kompromisu i budowy państwa, w którym spoglądamy także w stronę ludzi słabszych – mówił Arłukowicz. - W dobie potężnego kryzysu ekonomicznego staje przed nami wyzwanie budowania nowoczesnej polityki społecznej, bez której nie ma dobrze funkcjonującej, nowoczesnej gospodarki.
Program nowoczesnej polityki socjalnej zakłada walkę o to, by różnice i rozwarstwienie ekonomiczne i międzyregionalne stale i skutecznie zmniejszały się. - Nowoczesna polityka społeczna to nie tylko redukcja deficytów społecznych, ale także dobra diagnoza miejsc, w których mogą one zachodzić i stosowanie tam profilaktycznych działań – wyjaśniał minister. - W takiej polityce silny będzie tworzył warunki do bezpiecznego funkcjonowania dla słabszych. Kiedyś każdy będzie słaby, bo będzie chory, biedny, samotny lub niepełnosprawny. Bo Polska staje się krajem ludzi w podeszłym wieku.
Arłukowicz zapewnił, że wygrana PO da gwarancję zaprzestania politycznych,jałowych sporów i skupieniu się na budowaniu społecznego systemu, który nie pozwala na „wypadanie z obiegu jakiejkolwiek grupy społecznej”. Dlatego Platforma chce objąć różnorodnymi projektami seniorów, niepełnosprawnych i dzieci, które powinny mieć zagwarantowaną nowoczesną edukację już od przedszkola. - Będziemy dążyć do tego, by polska starość opuściła swoje cztery ściany, a zaczęła funkcjonować w przestrzeni społecznej – zapowiedział Arłukowicz mówiąc o funkcjonującym już programie „60+ kultura” i planowanym projekcie „Uniwersytet trzeciego wieku”.
Bartosz Arłukowicz, który w maju tego roku rozstał się z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i przystąpił do klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, zachęcał również do udziału w wyborach. - Namawiajcie sąsiadów i tych nieprzekonanych. Najpierw zagłosujmy, a dopiero potem prowadźmy debaty polityczne.
Zdjęcia do artykułu: