Podpisali porozumienie o transporcie publicznym
Gminy Lubanie, Fabianki i Włocławek podpisały porozumienie o transporcie publicznym, w myśl którego Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji zostało operatorem transportu zbiorowego. Porozumienia nie podpisał burmistrz Brześcia Kujawskiego.
W myśl nowej ustawy z dnia 16 grudnia 2010r. o publicznym transporcie zbiorowym określającej zasady organizacji rynku transportu publicznego, zarządzania usługami przewozowymi na tym rynku oraz reguluje kwestie związane z finansowaniem transportu publicznego w zakresie przewozów o charakterze użyteczności publicznej, każdy samorząd na własną rękę musi zorganizować transport publiczny na terenie swojej gminy.
- Włocławek ma własne przedsiębiorstwo komunikacyjne i na bazie istniejących przepisów mogliśmy powierzyć Miejskiemu Przedsiębiorstwo Komunikacji organizowanie transportu miejskiego. Spraw się komplikuje dla samorządów, które takich podmiotów nie mają - powiedział, zastępca prezydenta Jacek Kuźniewicz.
Od 1 października 2011 roku mieszkańcy Włocławka i trzech gmin, które podpisały porozumienie o transporcie zbiorowym z prezydentem miasta Włocławek, będą miał możliwość swobodnego przejazdu autobusami MKP. Do porozumienia przystąpiły trzy gminy: Lubanie, Fabianki i Włocławek. Brześć Kujawski jest jedyną gminą, która nie podpisała umowy w sprawie transportu publicznego i w myśl nowej ustawy linie autobusowe MPK nie mają prawa jeździć po terenie tej gminy. Oznacza to tyle, że od soboty 1 października osoby, które korzystały z linii nr 11, do miejsca przeznaczenia będą musiały dojechać we własnym zakresie.
Gminy wspólnie z organizatorem, czyli prezydentem miasta Włocławek zapowiadają, że będą kontrolowały tak koszty przewozu, aby ceny biletów pozostawały na umiarkowanym poziomie. W myśl podpisanej umowy gminy będą miały możliwość wprowadzenia zmian w rozkładach linii autobusowych na swoim terenie, a także racjonalnym wydatkowaniem na ten cel środków finansowych.
Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji zdradził, że w poprzednim układzie, którego organizatorem transportu zbiorowego było Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji były linie które zarabiały na siebie (np. linia nr 5), ale i takie do których trzeba było dopłacać (np. linia nr 8). Gminy jak i organizator mają nadzieję, że po zmianie podstawy prawnej i nośników rozliczeń finansowych z tytułu organizacji transportu publicznego, większość z linii będzie rentowna, a samorządy nie będą musiały dopłacać do transportu. Czy tak będzie i czy nowa ustawa jest dobrym pomysłem dowiemy się już po pierwszym miesiącu działania zbiorowego transportu publicznego.