Zespół BLUE SOUNDS powstał z zamiłowania do muzyki. Repertuar zespołu złożony jest przede wszystkim z kompozycji własnych, wnosząc tym samym własne upodobania i fascynacje. Każdy z muzyków to indywidualność, ale utwory w ostatecznej formie zachowują specyficzne brzmienie i charakter, tworząc niepowtarzalny styl zespołu, a także ciepły i zarazem pełen energii klimat koncertów. Szczególnie urzeka postać wokalistki obdarzonej charyzmą i niezwykłą barwą głosu. Zespół BLUE SOUNDS jest jednym z najbardziej aktywnych koncertowo polskich zespołów (około stu koncertów rocznie, w tym występy na najważniejszych festiwalach bluesowych i jazzowych w Polsce). W roku 2006 światło dzienne ujrzała debiutancka płyta zespołu "Tak naprawdę to wszystko z miłości", która spotkała się z dużym uznaniem zarówno wśród szerokiej rzeszy słuchaczy jak i krytyków muzycznych. Recenzowana była w prestiżowych pismach muzycznych, między innymi w Jazz Forum i Twój Blues. W roku 2008 doczekała się również reedycji w Japonii. Zespół zdecydowanie określa rodzaj wykonywanej przez siebie muzyki - nie gra wyłącznie dla koneserów, lecz przede wszystkim dla wrażliwych słuchaczy.
Aktualnie zespół przygotowuje się do wydania swojej drugiej, studyjnej płyty „a-moll”, która jest singlem zapowiadającym materiał filmowy, który na dniach będzie miał swoją premierę. Teledysk zespołu kręcony był przez pięć dni w róznych miejscach. Dwa dni ekipa filmowa wraz z zespołem spędziła w klubie Tradycja. Kolejne dni klipu nagywane zostały w mieszkaniu, na ulicach i nad morzem. Teledysk zespołu Blue Sounds powstał we współpracy z włocławską ekipą filmową Lans Productions.
Zapytaliśmy zespół Blue Sounds o wrażenia podczas kręcenia teledysku:
Jak pracowało się Wam przy tworzeniu teledysku? Czy była to przyjemna zabawa, czy też męczące godziny przed obiektywem? Teledysk do utworu „a-moll” jest pierwszym klipem w historii zespołu Blue Sounds. Było to dla nas zatem zupełnie nowe doświadczenie. Praca przy klipie jest bardzo absorbująca. Bywa, że niektóre sceny trzeba było powtarzać wiele, wiele razy, co jest bardzo monotonne i uciążliwe. Mieliśmy jednak okazję pracować z wspaniałymi młodymi ludźmi, mam na myśli oczywiście Lans Productions. Atmosfera na planie była przesympatyczna. Wszyscy ”uwijali się jak mróweczki”. Na największe uznanie zasługuje chyba Madzia Lachowicz -aktorka, która zagrała główną rolę w teledysku. Trzeba dodać, że na planie Madzi przez cały czas towarzyszyła sześciomiesięczna córeczka.
Czy jako zespół mieliście inne pomysły na końcowy wygląd teledysku, czy też był to wspólny pomysł?
Autorem scenariusza jest Daniel Kucharski. On również wyreżyserował i zmontował cały teledysk. Obsada to również jego robota. Daliśmy chłopakom wolną rękę, właśnie dlatego, że to od nich wyszła inicjatywa. Zresztą jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu końcowego ich pracy: „Chłopaki pełen szacun!”.
Skąd pomysł na nazwę/tytuł utworu?
Pomysł na tytuł samego utworu wziął się z braku pomysłu, a „a-moll” to po prostu tonacja utworu. Osobiście jest to moja ulubiona tonacja i akord.
Czy macie jakieś oczekiwania co do utworu/teledysku? Czy myślicie, że odbije się szerokim echem i będzie o zespole jeszcze głośniej?
Myślę, że teledysk do utworu „a-moll” to świetny pomysł na materiał promujący zespół i naszą nową płytę, która ma się ukazać już jesienią. Płyta będzie się bardzo różniła od poprzedniej, zarówno pod względem instrumentarium jak i repertuaru. Naszą debiutancką płytę nagrywaliśmy w trio. Dziś Blue Sounds to bardziej rozbudowana forma instrumentalna (gitary akustyczne, dobro, bas, perkusja, instrumenty klawiszowe, akordeon). Będzie można usłyszeć też gości (flet, skrzypce, klarnet). Płyta jest w pełni autorska i bardzo refleksyjna. Kierowana jest do wrażliwców lubiących muzykę z klimatem, do ludzi, których niepokoi to, co ma miejsce w dzisiejszym świecie.
Do kogo kierujecie jako zespół swoje utwory, kto ma być odbiorcą waszej muzyki?
Płyta jest w pełni autorska i bardzo refleksyjna. Kierowana jest do wrażliwców lubiących muzykę z klimatem, do ludzi, których niepokoi to, co ma miejsce w dzisiejszym świecie. Tekst powstał z myślą o wszystkich tych ludziach, którym nie spełniły się marzenia bądź życie poukładało się zupełnie nie po myśli. Najsmutniejsze jest to, że ich bierna postawa i rezygnacja z walki o siebie, często doprowadza do tego, że nie mogą już zmienić swojej sytuacji, że jest dla nich za późno. Myślę, że molowa tonacja w tytule doskonale oddaje treść i nastrój warstwy tekstowej.
Reżyser klipu Daniel Kucharski, tak ocenia współpracę z zespołem Blue Sounds:
Praca z zespołem Blue Sounds sprawiła nam wszystkim wiele przyjemności. Już na samym początku dostaliśmy do dyspozycji utwór, dzięki któremu pomysły same przyszły nam do głowy. Wystarczyło zamknąć oczy i dać się ponieść niezwykłemu klimatowi utworu. Mimo ograniczonych środków daliśmy radę zrealizować klip, przy którym pracowało wiele życzliwych nam osób, zaczynając od właścicielki klubu Tradycja po całą familię Karkoszków, których również widać na klipie. Uwielbiamy tworzyć obrazy do muzyki z pomysłem i klasą dlatego już teraz wiemy, że wyprodukujemy kolejny klip tuż przed samym wydaniem drugiej płyty powiedział Daniel Kucharski