Do pewnej mieszkanki osiedla Śródmieście, pracującej w agencji towarzyskiej, zadzwonił nieznajomy mężczyzna i zażądał, żeby kobieta przygotowała dla niego tysiąc złotych. Taką kwotę miała mu płacić systematycznie. Gdyby kobieta odmówiła, dzwoniący zagroził, że spali jej mieszkanie.

Włocławianka natychmiast powiadomiła policję. Następnego dnia w ręce funkcjonariuszy wpadł 17-latek, który przyszedł odebrać pieniądze. Kilka godzin później został zatrzymany 28-letni mężczyzna. Obaj przyznali się do winy.

Wobec młodszego ze sprawców został zastosowany dozór policyjny, starszy – na trzy miesiące trafił do aresztu.