Włocławski szpital ogranicza odwiedziny
Od wtorku ograniczono wizyty u pacjentów hospitalizowanych w Szpitalu Wojewódzkim we Włocławku. To skutek szalejącej w całym kraju grypy i groźby narażenia pacjentów na infekcje. Lekarze i personel medyczny zostali zobowiązani do przestrzegania reżimu sanitarnego.
To kolejna placówka medyczna w Polsce, która ograniczą bądź wprowadza całkowity zakaz odwiedzin pacjentów. W zależności od oddziału, poprosiłem o wprowadzenie zakazu lub znaczne ilości wizyt u chorych z uwagi na znaczny wzrost zachorowań na grypę. Nie chcemy narażać pacjentów, często ciężko chorych, na dodatkowe infekcje tłumaczy Stefan Kwiatkowski, zastępca dyrektora szpitala. A zbyt często się zdarzało, że przy łóżkach naszych pacjentów pojawiały się osoby kichające, kaszlące, a nawet z gorączką.
Nieoficjalnie wiadomo, że w szpitalu zmarła 40-letnia kobieta, która miała między innymi problemy kardiologiczne. U pacjentki stwierdzono także wirus typu A.
Jednocześnie dyrekcja szpitala zapewnia, że wszyscy pacjenci potrzebujący pomocy, są przyjmowani na bieżąco. Ograniczyliśmy jedynie część zabiegów u chorych, u których nie jest potrzebna natychmiastowa interwencja chirurgiczna informuje dyr. Kwiatkowski.
W całej Polsce, od 8 do 15 stycznia stwierdzono prawie 214 tysięcy przypadków zachorowań na grypę. W kujawsko-pomorskim - prawie 4,5 tysiąca.
Lekarze przypominają: aby ustrzec się przed chorobą należy bardzo dokładnie i często myć ręce, unikać towarzystwa osób przeziębionych, pić herbatę z cytryną czy z syropem malinowym i odpowiednio się ubierać. Należy natomiast zapomnieć o stosowaniu na własną rękę antybiotyków, bo te na wirus grypy nie działają, a poza tym wyjaławiają florę bakteryjną i tym samym osłabiają organizm.