Budowa A1 w okolicy Włocławka zagrożona?
Komisja Europejska wstrzymała refundację płatności opiewających na kwotę 3,5 mld zł. Powodem wstrzymania wypłaty pieniędzy była zmowa cenowa przy kontraktach na budowę dróg. Decyzja może mieć wpływ na finansowanie autostrady w pobliżu Włocławka - niepokoi się Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta miasta.
W komunikacie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego czytamy: Podejrzenie popełnienia przestępstwa, polegającego na zmowie cenowej, która mogła mieć wpływ na wynik postępowania przetargowego, dotyczy jednego projektu. Wartość kontraktu w tym projekcie, objętego postępowaniem prokuratury, wynosi 608,2 mln zł, w tym wkład UE to ok. 517 mln zł. Dlatego decyzja Komisji Europejskiej jest niezrozumiała i nieadekwatna do skali potencjalnych nieprawidłowości.
Kwota podawana przez urzędników europejskich to wartość pozostałych do rozliczenia projektów drogowych realizowanych przez GDDKiA. Strona polska nie przesyłała jeszcze do KE związanych z nimi faktur, więc żadne inne płatności nie zostały wstrzymane. Projekty drogowe są w dalszym ciągu realizowane, a GDDKiA na bieżąco rozlicza się z wykonawcami.
Jak napisał na portalu społecznościowym Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta miasta, w skrajnym przypadku jest realnie zagrożone finansowanie budowy autostrady A1. Może ona nie powstać do 2015 roku i skomplikować jeszcze bardziej nam, włocławianom funkcjonowanie przy przebudowie naszej "jedynki" komentuje Kuźniewicz.
A o tym, jak jeździ się po "jedynce", zwłaszcza po ulicy Toruńskiej, mogli przekonać się wszyscy, którzy wczoraj musieli pokonać ten odcinek drogi. Odwilż odsłoniła potężne dziury w asfalcie, co w znacznym stopniu utrudniło jazdę. Także tym, którzy mogliby ominąć miasto, gdyby w wyznaczonym czasie oddano do użytku pechowy odcinek A1.
Tymczasem wiadomo, że GDDKiA oddział w Bydgoszczy zamieściła komunikat o wyborze najkorzystniejszej oferty na dokończenie trzech odcinków autostrady A1. Na odcinkach Czerniewice – Odolion i Odolion - Brzezie oraz Brzezie - Kowal prace wykona konsorcjum firm, którego liderem jest firma Salini Polska Sp. z o.o. Kolejnym etapem będzie kontrola całego postępowania przetargowego przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych czytamy w komunikacie.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, prace na wspomnianych odcinkach ruszyłyby wiosną.