Zmarła ofiara środowego wypadku

W środę tuż przed godz.10.00 na ulicy Królewieckiej doszło do wypadku drogowego. Kierująca volkswagenem potrąciła 77-letnią pieszą, która trafiła do szpitala. Niestety, na skutek odniesionych obrażeń ciała, kobieta zmarła.

Policjanci w drodze na turniej pomogli poszkodowanemu

Kobieta kierująca volkswagenem najprawdopodobniej chcąc uniknąć uderzenia w pieszą zjechała na lewy pas drogi. Niestety manewr nie udał się, samochód potrącił 77-latkę i na dodatek zderzył się z jadącym mercedesem.

Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Piesza z obrażeniami ciała trafiła do szpitala, ale lekarzom nie udało się jej uratować.

Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśni policyjne dochodzenie.

11:09, 5 września 2013

tak 0 50%

nie 0 50%

Tagi: śmierć wypadek ofiara kobieta przejście piesi pasy potrącenie

7 komentarzy

+ skomentuj

prorok • 10 lat temu

czy to było na pasach jeżeli tak to oko za oko, jak w centrum miasta można śmiertelnie potrącić z jaką prędkością jechała

1 1

odpowiedz

ID:52847

pokaż wpis

Karol • 10 lat temu

Szkoda starszej osoby, ale tak to jest. Mogła przecież poczekać te 2 sekundy aż samochód przejedzie i przejść sobie spokojnie. Nie rozumiem tych ludzi, pieszego nic nie kosztuje zatrzymanie, a kierowca potrzebuje trochę czasu żeby wyhamować no i większe spalanie jest jak się zatrzymuje i rusza.

1 1

odpowiedz

ID:52851

pokaż wpis

krzywy_zonkil • 10 lat temu

@~prorok: "oko za oko" powiadasz, a jak pieszy ma pasy w centrum miasta to znaczy, że może wchodzić na jezdnie pewnym krokiem bo tak chce i już, bez upewnienia się czy aby nie wtargnie pod nadjeżdżający pojazd? Bo kierowca to rzuci kotwicę i w miejscu stanie może? Nie bronię kierowcy, ale jak czytam takie wypociny jak twoje to mnie krew zalewa, jeszcze napisz, że jeździsz od 75 lat i nie miałeś żadnego mandatu... Pytasz jak można potrącić kogoś śmiertelnie w centrum miasta, a no można, i wcale nie trzeba szybko jechać. Sam byłem świadkiem jak młoda dziewczyna przechodząc po pasach na czerwonym świetle została potrącona przez Cinqucento. Droga z dwoma pasami w jednym kierunku, na jednym pasie korek, drugi pas wolny więc dziewczyna postanowiła przejść między autami po pasach, na wolnym pasie jechało, a raczej toczyło się wspomniane "Cinkocinko", gdy kierowca zobaczył dziewczynę wychodzącą spomiędzy aut do razu dał po hamulcach, prędkość auta w chwili uderzenia była w granicach 20 mooooże 30km/h, dziewczynę podbiło w górę na dobre 3 metry po czym spadła na asfalt. Przeżyła ale sama nie wstała, chciała iść do domu ale kierowca ją wpakował do auta i zawiózł do szpitala... Więc jak widzisz, wcale nie trzeba pędzić po mieście jak wariat, żeby zabić pieszego, wystarczy, że pieszy niefortunnie będzie trafiony autem albo dostanie się pod koła.

1 1

odpowiedz

ID:52854

pokaż wpis

prorok • 10 lat temu

te karol bzdury piszesz o spalaniu ważniejsza benzyna niż zdrowie a ty żonkilku piszesz o wtargnięciu na pasy byłeś ty kiedyś za granicą wiesz jaka jest tam kultura jazdy człowiek dochodzi do pasów a kierowca staje dochodzi rozumiesz to

1 1

odpowiedz

ID:52861

pokaż wpis

krzywy_zonkil • 10 lat temu

@~prorok: kierowca stanie przed pasami jeśli ma czas na zatrzymanie i miejsce, to po pierwsze, po drugie musi się upewnić, że za nim nikt nie jedzie w bliskiej odległości, bo widząc pieszego dochodzącego do pasów i gwałtownie hamując bezpośrednio przed przejściem, żeby go wpuścić na jezdnie naraża sam siebie na to, że ktoś za nim nie wyhamuje i wjedzie mu w bagażnik, pieszy stanie w miejscu, auto nie... Ps.za granicą byłem, i to w kilku krajach na zachód czy południe od Polski i tam tak jak kierowcy puszczają pieszych, tak piesi upewniają się, że mogą wejść na jezdnię i nie pchają się pod nadjeżdżający pojazd bo "są na pasach"...

1 1

odpowiedz

ID:52873

pokaż wpis

rysiek-- • 10 lat temu

przede wszystkim za granica jezdza w miejscie z dosc ograniczona predkoscia.oczywiscie wszedzie zdarzaja sie oszolomy ale to prawda ze w Polsce nie istniene nawyk,kultura puszczania pieszych.

1 1

odpowiedz

ID:52879

pokaż wpis