Siedziba i oddział KPTS do likwidacji?
Radny sejmiku Stanisław Pawlak jest zaniepokojony aktualną sytuacja w spółce Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego. Twierdzi, że wiele wskazuje na to, że nie tylko oddział, ale i siedziba zarządu we Włocławku zostaną zlikwidowane.
Po połączeniu PKS-w z Brodnicy, Inowrocławiu, Włocławku i Lipnie, 13 kwietnia powstała spółka Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy z siedzibą we Włocławku. Spółka miała stworzyć korzystniejsze warunki zarówno dla pasażerów, jak i samych pracowników.
Nasza radość długo jednak nie trwała. Zamiast coraz lepiej, jest coraz gorzej twierdzi Stanisław Pawlak, radny sejmiku.Zdaniem radnych SLD wyłoniony wówczas zarząd spółki nie gwarantował wykonania założonych zadań i planów. 5 lutego, po blisko dwóch latach, Rada Nadzorcza odwołała trzyosobowy zarząd. Obecnie tę funkcję pełni jedna osoba. Taka sytuacja ma potrwać trzy miesiące, kiedy to ma zostać wyłoniony nowy zarząd. Pawlak nazywa to eksperymentowaniem na Kujawsko-Pomorskim Transporcie Samochodowym.
Radny zaniepokojony jest także informacją o zmianie regulaminu organizacyjnego spółki. Wynika z niego, że we Włocławku nie będzie oddziału KPTS. Dworce autobusowe w Lipnie, Radziejowie, Aleksandrowie Kujawskim i w naszym mieście, które do tej pory podlegają oddziałowi we Włocławku, ma przejąć Lipno.
Podobno są przepisy, że tam gdzie mieści się siedziba zarządu, nie może być oddziału. Nonsens. Ja nigdzie takiego przepisu nie przeczytałem i go nie znam. Moim zdaniem jest to rozpoczęcie albo wręcz kontynuacja procesu pozbawienia Włocławka także siedziby KPTS stwierdził Pawlak.
Według wyliczeń radnego, spółka na przerejestrowanie pojazdów musiała wydać ponad 70 tysięcy złotych, nie licząc kosztów związanych z dojazdem autobusów do Lipna.