Będzie skwer im. Lecha i Marii Kaczyńskich
Włocławscy radni 12 głosami "za", przy 7. "przeciw" i 4. wstrzymujących się przegłosowali projekt uchwały w sprawie nadania imienia skwerowi usytuowanego tuż przed ratuszem. Uchwała zostanie poddana analizie prawnej, bo w projekcie zabrakło opinii komisji d/s nazw ulic.
Projekt uchwały o nadaniu im. Lecha i Marii Kaczyńskich był jednym z ciekawszych punktów obrad sesji Rady Miasta. Na nic się zdały wnioski radnych klubu PO i SLD, aby ten punkt zdjąć z porządku i odesłać go do konsultacji społecznych. Krzysztof Kukucki złożył zatem kolejny wniosek.
Tragedia sprzed 5 lat była wykorzystywana politycznie, nie chciałbym, aby takie podziały dzieliły włocławian, dlatego proponujemy, aby skwer nosił imię Ofiar Katastrofy Smoleńskiej zaproponował szef radnych SLD.
Partyjnego kolegę wspierał Damian Chełminiak.
Imię Lecha i Marii Kaczyńskich to faworyzowanie jednostki, a w katastrofie zginęło wiele znanych i cenionych osób. Tablica poświęcona ofiarom umieszczona na ścianie katedry w zupełności te wydarzenia symbolizuje. Sondy zamieszczane w mediach wykazały, że około 80% mieszkańców nie chce nazwy dla skweru argumentował radny.
Jednak dla pomysłodawców, czyli radnych PiS, argument o wynikach sondaży nie był ważny, uważali bowiem, że takie badania można manipulować, a oni mają opinie, że to bardzo dobry pomysł.
Wniosek SLD został odrzucony, zaś projekt uchwały przyjęty. "Za" głosowali wszyscy radni PiS oraz Zbigniew Lewandowski z SLD, przeciwnych było siedmiu radnych z SLD (w obradach nie uczestniczył Andrzej Pałucki), a czterech radnych PO wstrzymało się od głosu (na ten punkt obrad spóźnił się Rafał Sobolewski).
Czy to oznacza, że skwer otrzyma proponowaną nazwę, jeśli w uzasadnieniu nie było opinii ratuszową komisję ds. nazw ulic?
To kwestia interpretacji mówi prezydent Marek Wojtkowski.