Prezes MPEC o planach inwestycyjnych
Podczas konferencji prasowej Jacek Kuźniewicz, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej mówił o obecnej sytuacji spółki, najbliższych planach inwestycyjnych i rozwojowych. Nie ukrywał, że niektóre z nich stanowią spore wyzwanie.
Miniony sezon spółka zakończyła z dobrym wynikiem finansowym osiągając zysk w wysokości 1,5 miliona złotych. To jeden z wyższych wyników w ciągu ostatnich lat.
Firma pod względem finansowym i ekonomicznym ma się bardzo dobrze. Branża ciepłownicza jest uzależniona od sezonowości, dlatego duży wpływ na kondycję spółki mają warunki atmosferyczne szczególnie w okresie zimy. Ta miniona była bardzo łagodna i dlatego nie wykonano planu związanego ze sprzedażą ciepła - powiedział prezes MPEC, który jednocześnie poinformował, że na kolejny sezon grzewczy został już zakupiony opał, po niższych cenach niż poprzednio i będzie on pochodził z polskiej kopalni a nie z Rosji, jak było to w minionym sezonie.
Obecnie spółka stoi przed bardzo dużym wyzwaniem. To dostosowanie produkcji do norm unijnych, które w 2022 roku wprowadzone zostaną dyrektywą IED. Normy te będą bardzo restrykcyjne, a szacowany koszt inwestycji w związku z tym ma wynieść około 100 mln złotych.
Trzeba będzie tych pieniędzy gdzieś poszukać, bo na inwestycje przeznaczamy 10-11 mln zł rocznie. Skąd wziąć dodatkowe miliony, których po prostu nie mamy? To najpoważniejsza rzecz, z którą musimy się zmierzyć, bo wiemy, że na to zadanie nie dostaniemy unijnych środków finansowych - wyjaśniał Kuźniewicz.
Prezes poinformował także, że spółka przygotowuje się do dwukierunkowej ekspansji na terenie miasta. Pierwszy z nich i podstawowy to Zazamcze.
Naszym zdaniem w tej części miasta jest duże zapotrzebowanie na bezpieczeństwo w zakresie dostaw ciepła. Chcemy nie tyle konkurować z ciepłownią Zazamcze, ale uzupełniać to , czego nie jest w stanie zapewnić. Będziemy się skupiać na dużych odbiorcach - powiedział Jacek Kuźniewicz.
Drugi kierunek to Michelin. Znajduje się tutaj kilka obiektów związanych z miastem zasilanych przez niepewnego dostawcę ciepła i, jak twierdzi prezes MPEC, jest presja, aby załatwić problem dostaw ciepła systemowego dla tych odbiorców.
Spółka nie chce się ograniczać tylko do sprzedaży usług i inwestycji, Chce także zadbać o edukację najmłodszych włocławian. Stąd pomysł, aby wspólnie z Saniko i Centrum Edukacji Ekologicznej stworzyć szkółkę ekologiczną.
Będziemy pokazywać, jak wytwarza się ciepło, jak chronić środowisko, przybliżać zagadnienia związane z segregowaniem śmieci. Zajęcia obywałyby się w odremontowanym budynku, na który poprzedni zarząd zupełnie nie miał pomysłu i stoi pusty - mówił Kuźniewicz.
Dla osób korzystających z usług MPEC dobra wiadomość jest taka, że spółka, zgodnie z wytycznymi prezydenta miasta, będzie utrzymywać ceny na poziomie akceptowalnym i prawdopodobnie systematycznie będą obniżane.