Kurator oświaty apeluje: nie organizujcie w tym roku Halloween
Zdaniem Marka Gralika, kuratora oświaty w województwie kujawsko-pomorskim, a jednocześnie radnego Prawa i Sprawiedliwości, Halloween „miesza w umysłach dzieci i młodzieży i nie niesie za sobą absolutnie żadnych wartości”. Wysłał w tej sprawie list do dyrektorów szkół.
Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii czy Irlandii. W Polsce pojawił się w latach 90-tych ubiegłego wieku. Jego głównym symbolem jest wydrążona i podświetlona od środka dynia z wyszczerbionymi zębami. Zwolennicy święta przebierają się za upiorne potwory i odwiedzają sąsiadów mówiąc: „cukierek albo psikus”.
Anglosaskie święto ma co prawda coraz więcej zwolenników w Polsce, ale wciąż głośno protestują jego przeciwnicy. Do tego grona zalicza się Marek Gralik, który w liście adresowanym do dyrektorów szkół, nauczycieli i wychowawców województwa kujawsko-pomorskiego, apeluje, aby nie urządzać zabaw halloweenowych, bo święto to jest "w całkowitej sprzeczności z polskimi zwyczajami oraz" czyni zamieszanie w umysłach dzieci i młodzieży".
Urządzanie w szkołach zabaw halloweenowych, przebieranie się za upiorne postacie nie niesie ze sobą absolutnie żadnych wartości, a w przypadku dzieci z upośledzeniem umysłowym (a takie sytuacje w szkołach naszego województwa występują) jest wręcz niedopuszczalne, gdyż bardzo negatywnie odbija się na ich psychice – czytamy w liście kuratora.
Jednocześnie, w piśmie do rodziców, Marek Gralik zachęca aby "pomogli szkole dokonać właściwego wyboru" podając przykład placówek, w których 1 listopada jest obchodzone zgodnie z naszą tradycją.
Dyrektorzy włocławskich szkół nie chcieli się wypowiadać w tej sprawie jako szefowie konkretnych jednostek. Prywatnie list kuratora komentowali chętniej, a większość z nich uważała, że list kuratora jest absurdalny i polityczny.
Organizowanie szkolnych imprez Halloween to przykład tego, że na świecie są różne sposoby obchodzenia święta zmarłych. Tak jak w przypadku Walentynek. W naszej szkole jeszcze nigdy nikt z rodziców nie protestował, żeby dzieci przebierały się za postacie ze świata zmarłych. Nikt także nie miał uwag co do tego, że uczniowie, tuż przed 1 listopada, idą z nauczycielami na cmentarz, by zapalić znicze na grobach. Myślę, że więcej krytyki wywołał przed laty pomysł, aby w świeckich szkołach zawiesić krzyże. Tamto rozporządzenie i ten apel obecnego kuratora to wymysł polityczny - mówiła jedna z dyrektorek włocławskiej szkoły.
To nowy wymysł pana kuratora. Jeśli będzie kontrola, czy szkoły stosują się do jego "zaleceń", wiele placówek dostosuje się do tych wytycznych. Nieważne staną się lekcje, kiedy uczymy o tolerancji, także tej światopoglądowej. Ważne staną się wytyczne polityczne - powiedział szef zarządzający włocławską szkołą ponadpodstawową.
List kuratora znajdziecie tutaj: http://www.kuratorium.bydgoszcz.uw.gov.pl/main.php?page=6641