Podwórkowe kino plenerowe potrzebuje naszych głosów
Stowarzyszenie Ładowarka zainicjowało w 2016 roku pierwsze w mieście podwórkowe kino plenerowe. Trzy kinowe seanse zgromadziły w sumie około 400 widzów! W planach są kolejne inicjatywy, ale potrzebne są na to środki finansowe. Można je zagwarantować głosując na projekt.
Ta wyjątkowa inicjatywa odbyła się na podwórzu dawnej fabryki gwoździ przy ulicy Szpichlernej we Włocławku. Pierwszy film wyświetlony w „Podwórkowym kinie plenerowym” to "Chłopaki nie płaczą". Potem oglądaliśmy "Królowe lata", "Nie mów nikomu" zaś ostatnie, październikowo-jesienne spotkanie było okazją do pokazania horroru "Sinister”.
W przyszłym roku pragniemy wrócić z kinem do Gwoździarni Jeżeli chcesz być częścią tego niezwykłego wydarzenia, to poświęć nam teraz chwilę. Dzięki naszym niezawodnym partnerom nie martwiliśmy się o licencje, profesjonalny sprzęt oraz ekran. Mimo to naszym celem będzie zgromadzenie własnego sprzętu nagłaśniającego i wizualnego. Nieustannie jednak stawiać będziemy na "domowy" charakter inicjatywy – tłumaczy Dominik Cieślikiewicz, szef Stowarzyszenia Ładowarka.
Aby wspomóc tę cenną, niepowtarzalną i oryginalną inicjatywę, trzeba wejść na stronę
http://spolecznik20.pl/spoldzielnia-pomyslow/827 i oddać głos. Można to robić codziennie, aż do 7 listopada.
Gwoździarnia, w której się spotykamy, to także niebywała historia i integracja lokalnej społeczności. Pragniemy tę historię odkryć i upamiętnić poprzez zorganizowanie wystawy połączonej z muralem. Sąsiedzi kamienicy przy ulicy Szpichlernej pomagają przygotowywać teren przed kolejnymi seansami. Lokalny biznes, ulokowany w ścisłym centrum Włocławka, wspiera inicjatywę swoim sprzętem, a drukarnia wielkoformatowa sama wyszła z inicjatywą podarowania ekranu. Wieczorami w Gwoździarni spotykamy się wszyscy i pokazujemy jak można "naładować baterie" Włocławkowi – mówi Dominik Cieślikiewicz.