Włamanie do sklepu niemal jak z filmu "Gang Olsena"
Włocławscy policjanci zatrzymali dwóch sprawców kradzieży z włamaniem do sklepu. Mężczyźni wpadli na gorącym uczynku. Okoliczności w jakich zostali zatrzymani mógłby posłużyć jako scenariusz do kolejnego odcinka o "Gangu Olsena".
Minionej nocy, tuż przed północą, włocławscy policjanci zatrzymali sprawców kradzieży z włamaniem do sklepu. Dyżurny otrzymał informację, z której wynikało, że do jednego ze sklepów w pobliskiej miejscowości prawdopodobnie ktoś się włamał. Jego właścicielka bowiem otrzymała powiadomienie alarmowe o tym fakcie. Skierowani pod wskazany adres mundurowi zastali na miejscu pokrzywdzoną. Gdy sprawdzili sklep z zewnątrz okazało się, że drzwi, okna sklepu były nienaruszone, zakratowane i zabezpieczone, ale w środku z pewnością ktoś był. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, że włamywacze, bo było ich dwóch, dostali się do wnętrza przez dziurę w dachu.
Jeden z mundurowych wszedł na dach zabezpieczał to miejsce, natomiast pozostali, przez chwilę, obserwowali działanie sprawców. Ci natomiast, jak gdyby nigdy nic, w najlepsze buszowali po sklepie przy zapalonym na zapleczu świetle. Towar, którym byli zainteresowani pakowali w worki i torby reklamowe. Kiedy właścicielka sklepu, w asyście policjantów, zapukała przez okno obaj próbowali się schować za ladą. Po chwili jeden z nich podszedł do okna i beztrosko pomachał ręką do oczekujących na zewnątrz mundurowych!
Policjanci zatrzymali obu włamywaczy (28 i 30l.). Mężczyźni byli nietrzeźwi. Jeden z nich miał prawie 1,5, a drugi ponad 2,3 promila. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieją złożą stosowne wyjaśnienia.