Do zatrzymania pierwszego kierującego pod wpływem alkoholu doszło w piątek przed południem. Podczas kontroli motoroweru w miejscowości Smólnik, policjanci wyczuli od 28-letniego mieszkańca gminy Włocławek woń alkoholu. Badanie potwierdziło ich podejrzenia, mężczyzna miał ok 0,75 promila alkoholu w organizmie.
Kilka godzin później funkcjonariusze patrolówki udali się na ulicę Gajową, gdzie pijany kierowca miał zostać ujęty przez świadka. Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący fiatem jechał całą szerokością jezdni, od prawej do lewej krawędzi. Widząc takie zachowanie, jadący za nim świadek, postanowił jak najszybciej interweniować, by uniemożliwić kierującemu fiatem dalszą jazdę. Gdy mężczyzna zatrzymał się, świadek natychmiast podbiegł i wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki, po czym oczekiwał z nim na przyjazd patrolu. Jak się okazało, 43-letni mieszkaniec Włocławka siedzący za kierownicą fiata był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie.
W sobotę natomiast patrolujący rejon Kowala policjanci z grupy Speed, zatrzymali do kontroli kierowcę bmw, który przekroczył prędkość o 37 km/h. Podczas wykonywania czynności z mężczyzną, wyczuli od niego woń alkoholu. Po badaniu alkomatem wyszło na jaw, że 30-latek jest nietrzeźwy. Mieszkaniec gminy Kowal miał promil alkoholu w organizmie. Z kolei inny patrol, pełniący służbę w Szpetalu Górnym, zatrzymał do kontroli opla gnającego z prędkością 108 km/h przez obszar zabudowany. Za kierownicą auta siedziała 37-latka z Włocławka, która nigdy nie posiadała uprawnień do kierowania. Jakby tego było mało, jej zachowanie wzbudziło wątpliwości policjantów. Mundurowi zbadali jej stan trzeźwości i okazało się, że kobieta ma ok. 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Kolejny pijany trafił w ręce mundurowych w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Śmielnik, gm. Izbica Kujawska. Policjanci, w rozmowie ze świadkiem, który dokonał obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierującego ustalili, że zwrócił on uwagę na pojazd alfa romeo, który nie trzymał prostego toru jazdy. Mężczyzna zatrzymał pojazd i gdy tylko otworzył drzwi kierowcy, poczuł od niego silną woń alkoholu. Siedzący za kierownicą 54-latek nie zamierzał spokojnie czekać na przyjazd patrolu. W pewnym momencie mężczyzna opuścił samochód i oddalił się w przydrożne pola. Po krótkim czasie powrócił jednak na miejsce i potwierdził słowa świadka. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Poza tym sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że mieszkaniec Izbicy Kujawskiej prowadził pojazd pomimo braku uprawnień.
W miniony weekend włocławscy mundurowi zatrzymali także dwóch kierujących, którzy usiedli „za kółko” pomimo sądowego zakazu. Obaj „wpadli w ręce” policjantów, gdyż przemieszczali się bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. 48-latek z Brześcia Kujawskiego kierujący renault oraz 42-latek z Kowala przemieszczający się volkswagenem, wkrótce staną przed sadem.
Policjanci przypominają, że za jazdę pod wpływem alkoholu grozi wysoka grzywna, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności do lat 2. Z kolei za niestosowanie się do obowiązującego zakazu sądu należy liczyć się z możliwością kary do 5 lat więzienia. Weekendowe działania włocławskich policjantów oraz aktywna postawa świadków pokazuje, ze nie ma przyzwolenia na jazdę po alkoholu. Nieodpowiedzialni kierujący poniosą za to stosowne konsekwencje.