Tragiczny wypadek na bulwarach. 38-latek nie żyje
W weekend doszło do tragicznego wypadku z udziałem 38-letniego motocyklisty. Niestety mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Mundurowi zatrzymali ponadto 4 nietrzeźwych kierujących, a 2 osoby utraciły prawo jazdy.
W niedzielę po godz. 19.00 na włocławskich bulwarach doszło do wypadku z udziałem 38-letniego motocyklisty, który niestety zmarł po przewiezieniu do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna, jadąc od strony ulicy Gdańskiej w kierunku ulicy Ogniowej, stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w krawężnik, znak drogowy i stojące na parkingu auto. Obecnie trwają dalsze czynności mające na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Podczas pełnionych w weekend służb policjanci sprawdzali czy użytkownicy dróg stosują się do przepisów drogowych, w tym czy przestrzegają obowiązujących ograniczeń prędkości, zwłaszcza w obszarze zbudowanym. Przeprowadzone w tym zakresie kontrole zakończyły się zatrzymaniem kierującym na 3 miesiące prawa jazdy i nałożeniem mandatu karnego. Były to konsekwencje zbyt szybkiej jazdy na ulicy Toruńskiej i Alei Królowej Jadwigi. W pierwszym przypadku kierowca audi jechał 106 km/h, na odcinku gdzie obowiązywało ograniczenie do „pięćdziesiątki”. Z kolei drugi kierujący jechał mazdą z prędkością 137 km/h pomimo ograniczenia do 80 km/h.
Mundurowi podczas wszystkich kontroli sprawdzali także trzeźwość kierujących. Niestety w 4 przypadkach kontrole wykazały, że kierowcy są pod wpływem alkoholu. Niechlubną rekordzistką w tym gronie okazała 46-letnia kierująca oplem. Informacja w tej sprawie trafiła do służb od świadka, który jadąc drogą K-62 zauważył w Pikutkowie stojący na poboczu pojazd. Od siedzącej za kierownicą kobiety wyczuwalna była woń alkoholu, a przeprowadzone przez policjantów badanie trzeźwości wykazało ponad 4 promile alkoholu w organizmie kobiety.