Rozbijali szkolny płot
W czwartek (7 sierpnia), chwilę po północy, patrolujący osiedlę Kazimierza Wielkiego funkcjonariusze ze wspólnego patrolu Straży Miejskiej i Policji zauważyli dwóch młodych mężczyzn dewastujących płot przy Gimnazjum nr 2 na ulicy Żytniej. Najpierw kopali w ogrodzenie a potem rzucali w nie jakimś żelastwem. Robiąc demolkę wykrzykiwali wulgarne słowa zakłócając ciszę nocną.
Krzepcy hultaje zostali powaleni na murawę i zakuci w kajdanki ponieważ nie tylko nie chcieli się zastosować do poleceń funkcjonariuszy, ale całą swoją agresywną energię skierowali na "walkę" z mundurowymi. Przeliczyli jednak siły. Już po chwili siedzieli radiowozie.
Nawet i to nie studziło ich agresywnych zapędów. Była to już jednak tylko agresja słowna bo dłonie były uwięzione w służbowych obręczach. Szybciej uspokoił się młodszy. Starszy był niepokorny do samego końca. Wątpliwą przygodę zakończył w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Młodszy, 16 letni Hubert T. trafił pod opiekę ojca. Strażnicy będą wnosić do Sądu Rodzinnego i Nieletnich o podjęcie działań zapobiegających jego dalszej demoralizacji. Drugim, pełnoletnim sprawcą zajmą się policjanci.
(NS)