SLD tuż przed zwołaną konferencją prasową spotkało się z przedstawicielami związków zawodowych Anwilu.

Sojusz Lewicy Demokratycznej zadeklarował wsparcie i wspólnie ze związkami i innymi podmiotami politycznymi zapowiada walkę o Zakłady Azotowe Anwil.

SLD całą winę za aktualne zamieszanie wokół Anwilu obarcza ministra A.Grada (były wojewoda Tarnowa, który wg. SLD jest powiązany z całą sprawą rodzinnie, tzn. swojego brata, który jest rzecznikiem w Ciech S.A.) i ma nadzieję, że tę skandaliczną decyzję którą podjął we wrześniu uda się powstrzymać.

- Klub SLD podejmie działania zmierzające do tego, aby Anwil został podmiotem jakim jest teraz, aby Włocławek nie tracił pieniędzy jakie ma z działalności Zakładów Azotowych. SLD będzie aktualny problem starał się podnieść problem Anwilu na komisji skarbu państwa. Politycy Lewicy wystąpią z interpelacją do ministra skarbu państwa, aby był uprzejmy powiedzieć jakie są rzeczywiste przesłanki tych działań, jakie są motywy podjęcia tych złych dla Anwilu decyzji. - Wacław Martyniuk - poseł na Sejm RP, obecnie sekretarz Klubu Poselskiego "Lewica".

Związkowcy chcą, aby Anwil dalej się rozwijał, by mógł być wiodącym przedsiębiorstwem swojej branży i aby wokół Anwilu następowała konsolidacja, która proponowana była w latach 2003/04 i 2004/05, które mówiły o zakupie Kędzierzyna Koźla i Tarnowa przez Anwil.

Wacław Martyniuk apeluje na działanie ponad podziałami do przedstawicieli wszystkich partii, aby wspólnie stworzyć "Front Obrony Anwilu".

Załoga Anwilu wspólnie z SLD widzi szansę na uratowanie Zakładów Azotowych i uważają, że są trzy wyjścia z sytuacji:

1. metoda parlamentarna wywierająca nacisk na ministra Grada o cofnięciu decyzji i sprzedaży transparentnej poprzez wejście na giełdę papierów wartościowych i sprzedaż akcji;
2. sprzedaż Anwilu jako prężnie prosperujący zakład, a nie sprzedaż jako bonus do (dla) skonsolidowanych zakładów;
3. Anwil przy poparciu skarbu państwa mógłby sam wykupić pakiet własnych udziałów od PKN Orlenu;

Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiada protest i jeżeli zajdzie potrzeba zorganizuje wyjazd do Warszawy, aby naciskać ministra Grada do odwołania podjętej decyzji, która może zrujnować Włocławek i Zakłady Azotowe Anwil.