Pluta o Anwilu i planach na przyszłość
Fantastyczne widowisko zgotowali kibicom w piątym meczu ćwierćfinału play-off koszykarze Anwilu Włocławek i Rosy Radom. Niestety mimo znakomicie zagranej czwartej kwarty i odrobieniu 16 punktów straty, nie udało się włocławianom awansować do półfinału. "Rottweilery" zakończyły rywalizację w sezonie 2013/14 na piątym miejscu.
O podsumowanie tego ostatniego spotkania po meczu poprosiliśmy asystenta trenera Anwilu Włocławek Andrzeja Plutę, który po raz drugi w życiu musiał pogodzić się z goryczą przegranej mimo faktu, że jego drużyna prowadziła w ćwierćfinale już 2:0. Poprzednio taka sytuacja przydarzyła się włocławianom w pojedynkach z Polpakiem Świecie. Oto co o tej zakończonej rywalizacji ćwierćfinałowej i swoich planach na kolejny sezon powiedział nam były kapitan Anwilu.
Przypomnijmy, Andrzej Pluta to:
- Dwukrotny Mistrz Polski z Anwilem Włocławek i Prokomem Treflem Sopot;
- Dwukrotny wicemistrz oraz czterokrotny brązowy medalista Mistrzostw Polski;
- Dwukrotny uczestnik Mistrzostw Europy, zdobywca Pucharu Polski;
- Siedmiokrotny zwycięzca konkursu rzutów za 3 punkty organizowanych przy okazji Meczów Gwiazd.
Andrzej Pluta przez wiele lat w roli kapitana Anwilu prowadził grę włocławskiej drużyny. Jego koszulka wisi pod dachem hali mistrzów, a numer 10 w barwach Anwilu jest zastrzeżony.
Andrzejowi Plucie, ale przede wszystkim jego synom życzymy powodzenia w Hiszpanii i mamy nadzieję, że kiedy tylko zawitają do Polski to odwiedzą też Włocławek.
Oficjalne zakończenie kariery przez Andrzeja Plutę -
czytaj tutaj