Tuż przed finałowymi rundami Piotrowski plasuje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej całego sezonu seniorskiej kategorii ROK GP25.
Priorytetem w tym momencie jest dla mnie utrzymanie tego miejsca, bo na pierwszą trójkę w tym roku chyba już w zasadzie nie ma szans – stwierdza kartingowiec z Włocławka - Strata punktowa do trzeciego miejsca jest już w zasadzie zbyt duża. Na szczęście moją przewaga nad rywalami z kolejnych miejsc też jest spora, stąd zakładamy, że uda się ten sezon zakończyć tuż za podium. To dopiero mój drugi sezon w kartingu, stąd trudno byłoby w tym roku liczyć na więcej. Z tego czwartego miejsca mogę być naprawdę zadowolony.
Kierowca nie ukrywa, że na sam koniec sezonu chciałby pokusić się o małą niespodziankę.
W tym roku stawałem już na podium poszczególnych rund, ale były to miejsca drugie i trzecie – kontynuuje 30-latek - Tor pod Zieloną Górą, na którym zakończymy sezon, jest jednym z moich ulubionych, bardzo mi odpowiada. To tutaj odnosiłem większość moich dotychczasowych sukcesów w kartingu. Będę starał się powalczyć o pierwsze zwycięstwo. Mam świadomość, że rywale są mocni i ambitni, więc spodziewam się zaciętej walki. Gdyby nie udało się stanąć na najwyższym stopniu podium, nie będę rozczarowany, ale z pewnością mocno powalczę.
Co ważne, Ariel Piotrowski do walki w finałowych rundach tegorocznego Pucharu ROK staje nie tylko bardzo zmotywowany, ale też, co niezwykle ważne, w pełni zdrowy. Włocławianin w tym sezonie musiał zmagać się nie tylko z rywalami, ale też z bolesną kontuzją żeber, po której w końcu nie ma śladu. Startem w Starym Kisielinie Piotrowski zakończy sezon krajowych startów. Niewykluczone jednak, że w tym roku stanie jeszcze do rywalizacji na torze. Okazją ku temu jest kolejna edycja Światowego Finału ROK, która w październiku odbędzie się we Włoszech.
Nie ukrywam, że chciałbym tam wystartować i zmierzyć się ze światową czołówką – mówi włocławianin - Czy tam pojedziemy, tego jeszcze nie wiem. W dużej mierze to będzie zależało od tego, jak wypadną najbliższe zawody. Po nich zapadnie decyzja, czy wystartuję w Lonato.
Źródło: Ariel Team