Majchrowicz czwarty podczas Diamond Cup w Katowicach
Piotr Majchrowicz dołożył kolejny puchar do swojej kolekcji. Tym razem zajął czwarte miejsce podczas pierwszych w historii naszego kraju zawodów sylwetkowych IFBB Diamond Cup, które w miniony weekend zorganizowane zostały w Katowicach.
Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach przez trzy dni było centrum polskiej sceny kulturystycznej. W ramach Targów Sportowych Fit Life Expo po raz pierwszy w Polsce odbyły się międzynarodowe zawody z cyklu IFBB Diamond Cup. Prestiż imprezy oraz wysokie nagrody finansowe przyciągnęły na zawody najlepszych kulturystów z całego świata. Łącznie w imprezie udział wzięło 270 zawodników, którzy rywalizowali w trzydziestu kategoriach.
W Katowicach nie mogło oczywiście zabraknąć utytułowanego włocławianina Piotra Majchrowicza, zawodnika fitness plażowego, który w samym tylko 2017 roku czterokrotnie stawał na podium. W marcu najpierw zgarnął brąz podczas XIII Pucharu Ziemi Puckiej
(czytaj więcej), a tydzień później wywalczył tytuł wicemistrza Wielkopolski
(czytaj więcej). W kwietniu zdobył srebro na Mistrzostwach Śląska w Mysłowicach
(czytaj więcej), a w maju stanął na drugim stopniu podium prestiżowych IFBB Diamond Cup w Ostrawie
(czytaj więcej). Na polskim Diamond Cup 2017 niestety nie było już tak dobrze – Piotr zajął najgorsze dla każdego sportowca czwarte miejsce, a do medalu zabrakło mu... zaledwie jednego punktu. Majchrowicz, pod okiem trenera Mateusza Koralewskiego, po raz kolejny w
tym sezonie przygotował wyśmienitą sylwetkę, jednak nie udało mu się tym razem zając miejsca na "pudle". Mimo tego włocławianin nie traci zapału i mimo wszystko zalicza start do udanych.
Cieszę się, że zaliczyłem kolejny start w międzynarodowych zawodach, jednak osiągnięty wynik mnie kompletnie nie satysfakcjonuje. Zawsze mierzę w pierwsze miejsce, gdziekolwiek nie startuję. Do podium zabrakło mi naprawdę niewiele i jak zwykle traktuje miejsce poza nim jako porażkę – mówi Piotr Majchrowicz - Jestem jednak bardzo zadowolony z formy, jaką wspólnie z trenerem przygotowaliśmy na tę imprezę. Szkoda tylko, że moja forma nie znalazła w oczach sędziów takiego uznania, na
jakie liczyłem. No cóż, tym razem wracam bez medalu, ale mam za to okazały
puchar za czwarte miejsce.
Piotrek na szczęście nie ma jeszcze zamiaru kończyć tego niezwykle udanego sezonu. Za półtora tygodnia wystartuje w Międzynarodowym Pucharze Polski w Białymstoku, gdzie poza kolejnym medalem będzie próbował wywalczyć kwalifikację na listopadowe Mistrzostwa Świata w Hiszpanii.
[email protected]