Poranek rozpoczęliśmy biegiem z Andrzejem Skrzekiem i Pawłem Koneckim. Od startu do końca prostej szliśmy bok w bok z Andrzejem. Żaden nie chciał odpuścić, więc zaczęliśmy hamować do lewego nawrotu zbyt późno. Udało mi się utrzymać w torze, ale Andrzej przestrzelił zakręt. Całe zamieszanie wykorzystał Paweł i pewnie dowiózł zwycięstwo – opowiada Łukasz – Mimo taktycznej i zachowawczej jazdy zameldowałem się na mecie bok w bok z Pawłem ze stratą 0,116. Pozostałe biegi czyli Q2, Q3 i półfinał przebiegły już bezproblemowo i kończyłem je na pierwszych miejscach.

W finale walka o zwycięstwo toczyła się przez chwilę między Światowskim i Sokulskim, ale to kierowca z Włocławka zdominował bieg i przeciął linię mety jako pierwszy. Łukasz wygrał czwartą rundę Mistrzostw Polski inkasując komplet punktów. Na drugim miejscu wyścig ukończył Igor Sokulski, a trzeci był Gigi. Dzięki kolejnemu zwycięstwu włocławianin powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Po czterech rundach ma 114 oczek i osiemnaście punktów przewagi nad drugim Przemysławem Wójcickim (96). Trzeci jest Andrzej Skrzek (72).

Jestem bardzo zadowolony po tej rundzie, plan został zrealizowany. Mimo początkowych problemów udało się wygrać na torze Vilkyciai - podsumował Łukasz Światowski – Wywozimy z Litwy komplet punktów i zwiększamy naszą przewagę w klasyfikacji generalnej. Duża w tym zasługa Damiana Głowackiego, któremu dziękuję za pomoc podczas całego weekendu.