Marciniak: Odkąd pamiętam, zawsze lubiłem rywalizować

Żegluje od czwartego roku życia, a na wodzie spędza większą cześć swojego czasu. Zapraszamy na rozmowę z zawodnikiem KS Aqua Włocławek Janem Marciniakiem, Wicemistrzem Polski juniorów i członkiem kadry narodowej w olimpijskiej klasie 49er.


Jak to się stało, że zostałeś żeglarzem? Kiedy to wszystko się zaczęło?
Moja historia nie jest jakoś szczególnie skomplikowana. Po prostu mój tata jest żeglarzem, więc naturalną koleją rzeczy sam zacząłem się w to bawić. Pierwsze kroki w żeglarstwie stawiałem bardzo szybko, w wieku czterech lat, jednak ścigać się zacząłem dopiero jak miałem jedenaście.

Kiedyś pływałeś i zdobywałeś medale, jednak zmieniłeś dyscyplinę. Dlaczego?
Po pierwsze nie mam odpowiednich warunków fizycznych do pływania, jestem po prostu za mały. Po drugie, moje sukcesy w pływaniu nie były wcale tak wielkie, co najwyżej zdobywałem medale na okręgowych imprezach, a na szczeblu wojewódzkim nie liczyłem się w ogóle. No i ostatecznie pływanie jest dla mnie za mało interesujące. Bardzo podziwiam wszystkich, którzy spędzają po kilka godzin dziennie w basenie, klepiąc od ściany do ściany. To nie dla mnie.

Jakie cechy i umiejętności powinien posiadać dobry żeglarz?
Bardzo dobre pytanie. Od dłuższego czasu sam się nad tym zastanawiam i wciąż do odpowiedzi mi daleko. Wydaje mi się jednak, że dobry żeglarz przede wszystkim powinien być bardzo spokojny i opanowany oraz powinien patrzeć na wszystko z szerokiej perspektywy analizując jak najwięcej elementów całej rozgrywki.

Kiedy pojawiła się myśl, żeby zacząć startować w regatach?
Kiedy tylko pojawiła się taka możliwość. Od zawsze lubiłem rywalizować, więc kiedy pojawiła się opcja ścigania się na żaglach wiedziałem, że to jest sport, który chcę uprawiać.

Jak wyglądają treningi i przygotowania do sezonu i regat?
W sezonie przygotowawczym, od października do marca, największy nacisk kładziony jest na przygotowanie motoryczne tj. siłownia, basen, bieganie itp. W tym sezonie jestem już po pierwszym zgrupowaniu na wodzie. Standardowo na zgrupowaniu trening trwa od trzech do pięciu godzin. W zależności od specyfiki akwenu zwykle mamy też chwilę na trening fizyczny. Wieczorem zawsze odprawa i omówienie tego co działo się na wodzie.

Jak trafiłeś do olimpijskiej klasy 49er? Wcześniej pływałeś na innych łódkach.
Zacząłem standardowo od klasy Optimist, na której pływałem prawie siedem lat. Gdy skończyłem 15, a więc byłem już za stary na Optimista, przesiadłem się na klasę 29er, która jest klasą przygotowawczą do 49er'a. Po dwóch latach mniejszego skiffa przyszedł czas na większego i tak oto trafiłem na klasę olimpijską 49er, na której pływam do dziś.

Dlaczego właśnie 49er? Co jest aż tak fascynującego dla Ciebie w tej klasie?
To bardzo szybka i dynamiczna łódka, która nie wybacza błędów. Przy mocnym wietrze dosłownie wszystko - od błędów technicznych, po błędy przeciwnika - może spowodować przewrotkę. Dzięki temu rywalizacja w 49erach jest bardzo nieprzewidywalna i emocjonująca. Jest również wymagająca pod względem umiejętności żeglarskich, jak i fizycznych.

Jakie prędkości rozwija taka łódź?
Przy najbardziej sprzyjających warunkach 49er może osiągnąć prędkość ok 45 km/h. Jest to zależne od siły wiatru, zafalowania, oraz kąta pod jakim łódź ustawiona jest do wiatru.

Jak wyglądają regaty 49er? Na czym polega rywalizacja?
Każdego dnia jesteśmy dzieleni na floty około trzydziestu łódek, w których rywalizujemy. W zależności od regat i liczby uczestników, po dwóch trzech dniach dochodzi do podziału na grupy: złotą, srebrną i brązową. Pierwsze 25 załóg dostaje się do grupy złotej, w której dochodzi do walki o medale. Reszta rywalizuje w grupach srebrnej i brązowej.

Co decyduje o zwycięstwie w tej klasie?
Umiejętności odgrywają tutaj zdecydowanie największą rolę. Sprzęt również jest niesamowicie ważny, jednak na najwyższym poziomie wszyscy dysponują podobnym wyposażeniem.

W przyszłości zostaniesz na 49erach, czy może myślisz o czymś innym?
Na razie swoją przyszłość związałem z klasą 49er i nie myślę o zmianie. Na pewno nie zamierzam nigdy rezygnować z żeglarstwa, więc nie wykluczam, że będę się kiedyś pojawiać również na innych jednostkach.

Od trzech lat jesteś w kadrze narodowej. Z czym to się wiąże?  
Polski Związek Żeglarski wspiera nas w przygotowaniach. Dostajemy pomoc finansową oraz merytoryczną. Dzięki temu, że jestem członkiem kadry, mogę trenować z najlepszymi żeglarzami w Polsce, a nierzadko również w Europie czy na Świecie.

Jesteś sternikiem. Co należy do Twoich zadań, a co do zadań załoganta?
Załogant zajmuje się głownie trymem żagli oraz obserwacją akwenu, natomiast ja jako sternik podejmuję ostateczne decyzje taktyczne. Nie jest jednak tak, że wszystko zależy ode mnie. Zawsze strategię ustalamy we dwóch, po wcześniejszej dyskusji z trenerami. Jednak na wodzie nie zawsze wszystko wygląda idealnie. Często trzeba jakąś decyzję podjąć błyskawicznie i wtedy to jest moje zadanie.

Zmieniłeś załoganta, z którym zdobywałeś medale Mistrzostw Polski. Dlaczego?
W zeszłym sezonie żeglowałem z Krzysztofem Białasiem, jednak podjął on decyzję o zakończeniu przygody z żeglarstwem. Tak się po prostu stało, takie jest życie. Oczywiście, że myślę, że z nowym załogantem będzie przynajmniej tak samo, a pewnie nawet lepiej, bo inaczej bym nie podejmował tej współpracy.

Co chciałbyś osiągnąć w tym roku, jaki jest Twój cel?
Na początku lipca w Norwegii rozgrywane są Mistrzostwa Świata Juniorów i to jest dla nas najważniejsza impreza tego sezonu. Cel wyznaczony przez związek to miejsce w TOP 15 i według mnie jest on jak najbardziej realny.

Zostałeś nominowany do nagrody fair play za pożyczenie łódki na MŚ. Był dylemat?
Sytuacja była oczywista i nie ma o czym rozmawiać. Oni walczyli o pierwszą dziesiątkę, my chyba mogliśmy wskoczyć do dwudziestki, ale nie jestem pewien. Po zdobyciu przez nich ósmej lokaty byłem oczywiście bardzo zadowolony, w końcu to moi kadrowi koledzy, z którymi przepracowaliśmy cały sezon.

Skąd bierzesz środki na sprzęt, treningi i starty? Żeglarstwo to drogi sport.
Owszem żeglarstwo to drogi sport. Większość kosztów przygotowań pokrywa związek, jednak nie wszystkie. Reszty środków musimy szukać sami w swoich klubach, wśród sponsorów, często też inwestujemy własne pieniądze. Jesteśmy otwarci na różne formy współpracy w ramach sponsoringu.

Zdarza ci się żeglować lub trenować na naszym zalewie? To dobre miejsce do pływania?
Zdarza mi się żeglować na naszym zalewie, lecz teraz już tylko rekreacyjnie. Jest to jeden z najlepszych akwenów śródlądowych w Polsce, choć jest on jeszcze nieodkryty dla większości krajowych żeglarzy.

Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.

[email protected]

Czytaj także:
Marciniak i Białaś wicemistrzami Polski w klasie 49er
Trzecie miejsce Marciniaka w regatach o Puchar PZŻ
Jan Marciniak został powołany do kadry narodowej
Marciniak i Wilk z Błękitną Wstęgą Zalewu Włocławskiego
1 komentarz

gość-35256

to mamy u siebie nawet żeglarzy z prawdziwego zdarzenia? no to życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do doskonałości. żeglarstwo to piękny i wymagający sport

1 1
ID:80627


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA