Kamil Ubysz zwycięzcą Regat Żeglarskich Antałek 2019
W Marinie Zarzeczewo zorganizowane zostały w sobotę osiemnaste Integracyjne Regaty Żeglarskie "Antałek". W tym roku najlepszy był Kamil Ubysz na jachcie "Król Lew", drugie miejsce zajął Marian Przybliński, a trzecie Marcin Kozłowski.
Na wodach Zalewu Włocławskiego zorganizowano Integracyjne Regaty Żeglarskie "Antałek 2019". Impreza zaliczana jest do cyklu "Włocławskie Regaty Żeglarskie 2018", w skład której wchodzą także Anwil Cup i Błękitna Wstęga Zalewu Włocławskiego. Niestety tegoroczna edycja zbiegła się w czasie z wieloma innymi zajęciami naszych żeglarzy, dlatego też do zawodów zgłosiło się tylko siedemnaście jachtów.
Załogi wystartowały z linii u wejścia do Zatoki Zarzeczewo. Mimo nie najlepszych warunków wiatrowych, organizatorom udało się zrealizować wszystkie założone cele. Nic nie zakłóciło rywalizacji i dzięki temu była to wyśmienita żeglarska zabawa, także dla licznego grona kibiców obserwującego zmagania. Cała stawka w komplecie dotarła do mety, jednak na siedemnaście startujących załóg, pięć nie zmieściło się w czasie wyznaczonym przez Instrukcję Żeglugi.
Zwycięzcami osiemnastego "Antałka" została załoga Kamila Ubysza na jachcie "Król Lew", drugie miejsce zajął Marian Przybliński na "Czarodziejce", a na trzeciej pozycji dopłynął ubiegłoroczny zwycięzca
(czytaj więcej) Marcin Kozłowski na jachcie "470". "Czerwoną latarnią" tym razem została załoga Antoniego Kolanowskiego ("Bulina") i to oni razem ze zwycięzcami ufundują antałek wina dla najlepszych żeglarzy w przyszłym roku. W tym roku wyróżniono także debiutantów regat, załogę jachtu „Bo Tak” z Łodzi.
Od kilku lat prześladuje nas pech związany z wiatrem. Wciąż go w dniu zawodów jest zdecydowanie za mało, a w 2016 wcale nie mogliśmy przeprowadzić zawodów, taka była flauta. O ironio, w niedziele czyli następnego dnia po regatach, wiatr jest wręcz idealny. Czy to sprawiedliwe? No, ale jak głosi stare przysłowie "sztuka to wygrywać regaty na słabym wietrze a na zbyt silnym sztuką jest przeżyć". Na szczęście nie dosłownie, ale coś w tym jest. Tym bardziej gratuluję zwycięzcy, bo to bardzo młody człowiek, ma dopiero czternaście lat, a pokonał wielu świetnych żeglarzy - powiedział Wojciech Warecki, komandor Yacht Clubu Anwil.
Po wręczeniu dyplomów i nagród odbyła się żeglarska biesiada, na której serwowano kiełbaski z grilla i raczono się symboliczną zawartością zwycięskiego antałka. Podczas Dancingu Pod Chmurką przygrywał zespół Cristal Band.
[email protected]