Jak piąte koło u wozu

Chore koty przebywają z tymi zdrowymi, psiarnia to obraz nędzy i rozpaczy – według włocławianki Elżbiety Piątkowskiej schronisko dla zwierząt jest niedoinwestowane.

Pani Elżbieta ma zacięcie społecznikowskie – co roku przed świętami Bożego Narodzenia organizuje zbiórki pokarmu dla kotów i psów ze schroniska. Włocławiankę niepokoją zbyt niskie jej zdaniem nakłady finansowe miasta na tę instytucję. – Po ostatnich apelach pracowników schroniska o pomoc w zdobyciu słomy, koców, pożywienia, zainteresowałam się budżetem na 2010 rok, a konkretniej zapisami, które dotyczą tej placówki – mówi. – Jestem w szoku. Jak to schronisko ma pomagać zwierzętom za ponad 18 tys. zł na rok. Traktuje się je jak piątek koło u wozu. Toruński ratusz przeznaczył na ten cel 560 tys. zł.

Przytaczane przez kobietę kwoty dziwią zarówno dyrektora schroniska, jak i naczelnika Zdzisława Kozińskiego, którego wydziałowi podlega schronisko.– W tym roku w budżecie zapisano 621 tys. zł na schronisko, dla porównania w 2009 roku była to kwota 615 tys. zł – mówi Zdzisław Koziński, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej włocławskiego ratusza. – Poza tym w ubiegłym roku rozbudowano m.in. biurowiec na terenie schroniska. Co prawda warunki dla zwierząt się nie polepszyły, ale tego rodzaju prace były konieczne. Państwowa Inspekcja Pracy miała bowiem zastrzeżenia co do warunków, w jakich pracowały osoby zatrudnione w schronisku. To nie koniec rozbudowy schroniska. Docelowo planujemy 300 miejsc dla psów, w tej chwili jest ich 40. Na razie trudno mówić o terminach.

Dla Elżbiety Piątkowskiej liczy się jednak obecna sytuacja kotów i psów. – Jak wygląda kociarnia? To stara drewutnia, której ściany są przesiąknięte chorobami, bakteriami, młode kociaki, stare koty, chore, zdrowe wszystkie razem, oddzielone tylko drzwiami z siatką – dodaje. – Jak wygląda psiarnia? Jak będą roztopy, to psy będą upaprane w błocie jak błotne kulki. Zastrzeżenia włocławianki wobec schroniska są jeszcze inne. W liście do prezydenta pisze „Czy istnienie schroniska ma polegać na tym, że usypia się zwierzęta chore (w najlepszym przypadku, bo w większości one zdychają same), które mają szanse na wyzdrowienie. Jednak brak środków na leczenie zmusza pracowników do takiego kroku, aby inne, te w trochę lepszej kondycji, mogły przeżyć, aby wystarczyło dla nich jedzenia”.
Z tym stanowczo nie zgadza się dyrektor schroniska. – Jestem oburzony takimi opiniami – mówi Zbigniew Marcinek, dyrektor schroniska. – to są głupoty, głupoty, jeszcze raz powtarzam głupoty.

W świetle prawa eutanazji zwierząt można dokonać m.in., gdy psy są agresywne i tym samym zagrażają bezpieczeństwu i zdrowiu ludzi. Uśpić można też czworonogi chore na nowotwór lub mające rozległe obrażenia wewnętrzne. Zbigniew Marcinek przekonuje, że ustawa o ochronie zwierząt jest przestrzegana we włocławskim schronisku, o czym świadczy liczba psów – ponad 180 na 40 miejsc.

Joanna Chrzanowska
Rozpocznij dyskusję!


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA