Zatrzymali złomiarzy na ul. Wiejskiej

Wieczorem strażnicy miejscy ujęli dwóch młodych mężczyzn, którzy skradli metalowe elementy urządzeń wodociągowych z remontowanej części ulicy Wiejskiej. Sprawcy zostali zatrzymani dzięki czujności mieszkańca miasta, który poinformował o tym zdarzeniu dyżurnego Straży Miejskiej.

Groźne zderzenie aut na skrzyżowaniu Wiejska - Zgodna

Kolejne autobusy będą kursować na Cmentarz Pińczata

Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny wysłał na miejsce radiowóz. Strażnicy skontrolowali prowadzony przez opisanych mężczyzn wózek. Jak się okazało, na wózku, pod aluminiowymi puszkami i workami schowany był zawór hydrauliczny wraz z obudową. Sprawcami okazali się Adam S. (l. 19) i Krzysztof W. (l. 19). Mężczyźni przyznali się do kradzieży - wskazali nawet z którego miejsca zabrali metalowe urządzenia. Mieli zamiar zawieźć je na złom. Municypalni przekazali policjantom obydwu sprawców. Będą musieli ponieść konsekwencje prawne swojego czynu.
Źródło: (NS)

R. wloclawek.info.pl

07:16, 27 maja 2010

tak 0 50%

nie 0 50%

Tagi: kradzież złodziej złomiarze wiejska mieszkaniec

7 komentarzy

+ skomentuj

jp • 13 lat temu

nie mają pracy więc szkolą się w kierunku gaszenia pożarów jako strażacy i od razu tyle rabanu,uch.

1 1

odpowiedz

ID:19847

pokaż wpis

,,Bohaterstwo '' • 13 lat temu

Straży Miejskiej bezprzykładne ,dlaczego w takim razie omijają chlajacych pod sklepami wyrostków np.na Polnej , na Bulwarach,jeżdzacych na kuadach po chodnikach ????

1 1

odpowiedz

ID:19853

pokaż wpis

wieśniak • 13 lat temu

A nie lepiej było poobserwować gdzie oni to zechcą sprzedadzą? Przecież nie ukradliby tego jak by nie mieli gdzieś sprzedać.

1 1

odpowiedz

ID:19857

pokaż wpis

ananas • 13 lat temu

A pan bóg na to: "daj mi szansę, wypełnij kupon".
Zgłosiłeś swoje spostrzeżenia straży miejskiej? Pewnie nie. Więc bądź dalej obserwatorem, biernym zresztą. Różnie mówi i pisze się o SM. Wiem jedno. Miesiąc temu zgłosiłem, że państwo żurostwo wraz z państwem menelskimi w określonych godz. centralnie pod moim balkonem, spożywają. Nie byłoby w tym nic nagannego, bo spożywa się nagminnie w tzw. Śródmieściu, co przyjmujemy ze zrozumieniem, mało, czasem nawet sponsorujemy rozumiejąc, że człowiek nie wielbłąd, wypić musi. Miejscowi to doceniają, zasysają szybko i znikają nie powodując zgrzytów, ale pojawiła się grupa niekumatych, którym wydawało się, że to miejsce będzie spełniało ich marzenia o azylu o jakim śnili. Blisko jadłodajnia "U Marchloczka", jest przekąska, kibel pod murem naprzeciw moich okien i bezustanne rozgawory kilkunastu kiperów na tematy różne. Poprosiłem SM, coby panom degustującym trunki z pobliskiej metki (6 zet. za 0.5 l. rozlewanego pod kranem ruskiego spiritu) znalazła inne miejsce, bardziej, im, że tak powiem, przyjazne. Przyjechał oznakowany radiowóz SM prawie natentychmiast i choć degustanci zdążyli w tym czasie odpłynąć, młody gościu obiecał, że otoczą to miejsce specjalną troską. I co? Miesiąc minął, cisza, spokój, żadnych ekscesów, w południe zagląda patrol, panowie spod "Marchloczka" rozpłynęli się we mgle. SM rulez!! !

1 1

odpowiedz

ID:19858

pokaż wpis

ananas • 13 lat temu

aha, to było do gościa co zaczął swoje wywody od "bohaterstwo"

1 1

odpowiedz

ID:19859

pokaż wpis

do ananas • 13 lat temu

Gratuluję doświadczeń ,moje nie są tak optymistyczne zwłaszcza jeśli chodzi o reakcje (a raczej jej brak)na piwoszy trąbiacych hejnały pod sklepami i przyciagajacych muchy zapachem moczu -sklep na rogu Sportowej i Leśnej może tu być przykładem nieodosobnionym .

1 1

odpowiedz

ID:19871

pokaż wpis