Chwalą się wirtualnymi pieniędzmi
„Teatr Impresaryjny oraz Stara Remiza zostaną przebudowane” – chwalił się ostatnio ratusz w swoim newsletterze. Tymczasem środki finansowe, które mają pokryć obie inwestycje, są na razie bardzo niepewne.
Na stronie internetowej magistratu możemy przeczytać: „Prezydent Miasta złożył dwa wnioski o dofinansowanie inwestycji dotyczących instytucji kultury. Koszt remontu budynku teatru szacuje się na 15,26 mln zł, wnioskowana kwota dofinansowania to 9,89 mln zł. Koszt przebudowy remizy wynosiłby 2,28 mln zł, miasto wnioskuje o dotację z unijnej kasy w kwocie 1,48 mln zł” Wnioski te włodarz złożył do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. W marcu ratusz szczycił się tym, że pracuje nad dokumentacją potrzebną do złożenia wniosku. Wszystko wskazuje na to, że od czynów, faktycznych przedsięwzięć ważniejszy jest PR.
– To są czyny – ripostuje Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta Włocławka. – Opracowaliśmy przecież dokumentację, złożyliśmy stosowne wnioski do marszałka. Nie uprawiamy żadnego PR-u. Po prostu informujemy mieszkańców o naszych działaniach na rzecz miasta. - Jacek Kuźniewicz przyznaje jednak, że to, czy Włocławek otrzyma dofinansowanie na remont teatru, dopiero czas pokaże. Czytelnicy naszego portalu w postępowaniu ratusza dostrzegają wyłącznie chwyty, które są typowe dla kampanii przedwyborczej. – Wielka szkoda, że nie ma wyborów na prezydenta chociaż co dwa lata. Dopiero by się u nas działo. Obecny prezydent trzy lata nic nie robił, a teraz przed wyborami to mam wrażenie, że nawet trawę będzie malował na zielono – pisze na naszym forum mieszkaniec o nicku Obserwator.
Tymczasem o remoncie teatru mówi się od wielu lat i niestety tylko się mówi. Wiele grup teatralnych omija Włocławek, wszystko przez złe warunki techniczne w Impresaryjnym. Problem stanowi oświetlenie, nie jest bowiem profesjonalne i odbiega od rozwiązań stosowanych w budynkach teatrów w innych miastach. Brakuje oświetlenia z przodu i z góry, jest tylko to boczne. Poza tym wiele foteli na widowni jest pozarywanych, nawet te w pierwszym rzędzie, w których podczas premier zasiadają VIPy. Budynek teatru, którego najstarsza część z salą widowiskową liczy sto lat, ostatnio był remontowany w latach 90. ubiegłego stulecia.
– Remont ten wymogły na nas przepisy przeciwpożarowe – mówi Jan Polak, dyrektor Teatru Impresaryjnego. – Bydgoszcz i Toruń otrzymały niemałe nakłady finansowe na kulturę od marszałka. Teraz czas na Włocławek. - dodaje.
Projekt przebudowy teatru jest już gotowy od kilku lat, mimo to ratusz nie wygospodarował do tej pory środków na ten cel, bo jak mówi zastępca prezydenta Jacek Kuźniewicz, 15 mln zł, na ile opiewa remont, to zbyt duże obciążenie dla budżetu miasta.
Miasto liczy w tej chwili na pomoc marszałka województwa. Na podobne wsparcie ratusz miał nadzieję 2 lata temu, wtedy kasa miała popłynąć z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Remontu jednak jak nie było tak nie ma.
Źródło: Joanna Chrzanowska