Kandydaci na prezydenta bojkotują media
Kandydaci na fotel prezydenta Włocławek z czterech ugrupowań politycznych zebrali się w biurze Przewodniczącego Rady Miasta, by złożyć oświadczenie dotyczące udziału kandydatów w debatach politycznych.
Czwórka kandydatów na prezydenta Włocławka podczas zwołanej konferencji odczytała swoje stanowisko, w którym sprzeciwia się nieodpowiedniemu, nierzetelnemu i nieobiektywnemu przekazowi przez włocławskie media. Kandydaci zapowiedzieli swój bojkot w debatach wyborczych organizowanych przez media „TV Kujawy”, gazety „Puls Regionu” i innych, co do których mają poważne obawy o ich bezstronny przekaz. - Jest to wyraz protestu. Chcemy powiedzieć dosyć. Obserwując działania na lokalnym rynku mediów przez cztery lata, rzuciło mi się w oczy kilka uwag, których wyrazem jest ta konferencja - powiedział Andrzej Kazimierczak. Kandydat na prezydenta z ramienia Platformy Obywatelskiej najwięcej uwag miał do TVKujawy, w której pojawiła się informacja jakoby Andrzej Kazimierczak zrezygnował z ubiegania się o prezydenturę we Włocławku.
- Żeby włocławianie mieli prawo do właściwej informacji i mogli podejmować demokratyczne decyzje muszą być wolne i niezależne media, które nie mają różnych form nacisku, czy zachęt do tego, aby troszkę wypaczać przekaz medialny. My dbając o prawo do uczciwej informacji wydaliśmy oświadczenie, aby opinia publiczna mogła wyrobić sobie stanowisko - powiedział Łukasz Zbonikowski.
- Rola mediów jest nie do przecenienia. Media powinny kreować postawy prospołeczne, patrzeć na władzę bez względu kto ją pełni. Nie może być tak, że ludzie nie wiedzą na kogo głosują. Muszą wiedzieć, czy oddają głos na uczciwe osoby czy też na cwaniaków. Jeżeli nie będziemy tego mówili głośno, to nie będzie dobra i nie będzie demokracji - powiedział Andrzej Kazimierczak.
Kandydaci na prezydenta Włocławka zaapelowali równiez do włocławskich mediów, aby te robiąc debaty wyborcze dały im równe prawa i wcześniej skontaktowały się z komitetami wyborczymi w celu ustalenia terminu i formy debaty, a nie dzwoniły i informaowały o nich "za pięć dwunasta".
Po odczytaniu przez kandydatów treści oświadczenia, włocławscy dziennikarze chcieli zadać kilka pytań dotyczących tematu konferencji i dowiedzieć się o jakie inne media chodzi. Niestety, kandydaci stwierdzili, że medialnie chcieli tylko przekazać swoje stanowisko i nie będą odpowiadać na zadawane pytania. Mimo słownej przepychanki udało się uzyskać kilka słów odpowiedzi na zadane pytania. W nerwową atmosferę wmieszał się mało komu znany mężczyzna, który zaczął wymachiwać rękami, przekrzykiwać i zakrywać obiektywy kamer, tym samym robiąc własne "show" z konferencji.
Kandydaci Łukasz Zbonikowski, Olga Krut-Horonziak, Henryk Kierzkowski i Andrzej Kazimierczak wystosowali oświadczenie następującej treści:
W związku z licznymi potwierdzonymi przykładami uniemożliwiającymi swobodny, demokratyczny przekaz do wyborców przez niektóre włocławskie media, co tym samym może wypaczyć decyzje wyborcze, postanowiliśmy jako kandydaci z różnych opcji nie brać udziału w sterowanej kampanii na rzecz jednej osoby, tj. kandydata na Prezydenta Miasta Pana Andrzeja Pałuckiego.
Dlatego nie skorzystamy z proponowanego udziału w audycjach, debatach „TV Kujawy”, gazety „Puls Regionu” i innych, co do których mamy poważne obawy o ich bezstronny przekaz.
Zdjęcia do artykułu: