Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Po północy do Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie zgłosiła się kobieta i stwierdziła, że mąż ukradł jej telefon.
Ponieważ wskazanego mężczyznę chroni immunitet poselski, policjanci odstąpili od czynności. Zebrane materiały dowodowe zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie - informuje kom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie.
Z materiałów wynika, że doszło do kradzieży rozbójniczej. To przestępstwo polegające na użyciu przemocy wobec osoby lub groźby jej natychmiastowego użycia, albo doprowadzeniu człowieka do stanu bezbronności lub nieprzytomności w celu utrzymania się w posiadaniu rzeczy bezpośrednio po dokonaniu jej kradzieży.
Informację, że akta trafiły do prokuratury potwierdza Judyta Głowacka, Prokurator Rejonowy
W dniu w dniu 14 września 2015 roku do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie z Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie wpłynęły materiały z czynności przeprowadzonych w trybie art. 308 §1 kpk w sprawie rozboju dokonanego w dniu 11 września 2015 roku w Sarnowie na osobie Moniki Zbonikowskiej, tj. o przestępstwo z art. 280 §1 kk. W sprawie wykonywane są czynności procesowe przez prokuratora prowadzącego postępowanie. Czynności zaplanowane zostały na obecny i następny tydzień - czytamy w mailu przysłanym do redakcji.
Poseł wystosował oświadczenie w tej sprawie:
Szanowni Państwo, od kilku dni jestem obiektem intensywnego, podłego wręcz wulgarnego ataku nieprawdziwymi, anonimowymi zarzutami. Są one w 100 % atakiem politycznym, mającym na celu zniszczenie mnie jako polityka i uniemożliwienie reelekcji poselskiej.
W efekcie tych anonimów uderzono nie tylko we mnie, ale co podłe i niedopuszczalne, w moją rodzinę i mój związek małżeński.
Aktualnie docierają do mnie informacje odnośnie osób, odpowiedzialnych za wymierzone we mnie działania i podejmę w stosunku do nich odpowiednie kroki w odpowiednim czasie.
Jednak w chwili obecnej najważniejszą dla mnie kwestią jest uratowanie rodziny i małżeństwa, ponieważ moja żona - wrażliwa kobieta, po takich podłościach i nikczemnościach jakie do niej dotarły zareagowała w sposób bardzo emocjonalny. Jej pochopny telefon na policję był efektem ogromnych nerwów i niechęci kontynuowania rozmowy, o którą żonę prosiłem. Ponieważ pozostałem w domu jej matki, aby wyjaśnić zaistniałą sytuację, żona wraz z teściową zawiadomiły policję. Oświadczam, że nie dopuściłem się żadnego z zarzucanych mi zachowań.
Jednocześnie moja żona i teściowa, uświadamiając sobie jakie skutki niosą za sobą tego rodzaju zawiadomienia , zadeklarowały wycofanie zgłoszenia na policji.
Proszę i błagam o uszanowanie prywatności mojej rodziny przynajmniej do czasu, aż sobie z żoną wszystko wyjaśnimy i podejmiemy ostateczne decyzje.