Radnych POmysł na publiczną szkołę sportową
Nowa placówka publiczna miałaby się mieścić w budynku po byłym Gimnazjum nr 14, w okolicy którego znajduje się kompleks obiektów sportowych. Organem prowadzącym byłby samorząd, a pieniądze na funkcjonowanie szkoły pochodziłyby z subwencji oświatowej, Ministerstwa Sportu i budżetu miasta.
Zdaniem radnych, wspieranych przez senatora Andrzeja Persona, we Włocławku jest zapotrzebowanie na szkołę sportową, bo w mieście i okolicy jest sporo dzieci i młodzieży, która chciałaby rozwijać umiejętności w różnych dyscyplinach. Najpierw powstałyby klasy na poziomie podstawowym i gimnazjalnym, z czasem - ponagimnazjalnym.
Miasto poszerzyłoby swoją ofertę edukacyjną, a tym samym zatrzymało młodych, zdolnych ludzi. A posiadanie szkoły mistrzostwa sportowego promuje miasto na zewnątrz - mówiła radna Agnieszka Chmielewska.
Kierunki kształcenia byłyby dostosowane do włocławskiej bazy sportowej. Radni zaapelowali, by także mieszkańcy Włocławka wypowiedzieli się na temat dyscyplin, jakie powinny być realizowane w szkole.
Obecnie uzdolnieni sportowo młodzi ludzie uczą się w szkołach w Płocku, Poznaniu lub uczęszczają do klas sportowych utworzonych we włocławskich placówkach.
Szkoły jednak nie posiadają tak rozbudowanej bazy sportowej, jaka jest w okolicy ulicy Leśnej. Nie usiałyby być także dowożone do krytej pływalni "Delfin" - wyjaśniała Chmielewska.
Kwestia powstania szkoły będzie dyskutowana podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Na tę chwilę wiadomo, że szkoła nie zostanie otwarta w roku szkolnym 2016/2017, bo podczas ferii, do budynku przy ulicy Leśnej, na czas remontu, przeprowadzi się Liceum Ziemi Kujawskiej. W kolejnych latach obiekt ma stać się tymczasową siedzibą Zespołu Szkół Ekonomicznych.
Co ciekawe, dzień wcześniej, o projekcie stworzenia publicznej szkoły sportowej w budynku po Gimnazjum nr 14, mówili radni SLD. Jest to jeden z punktów, który znalazł się w ich propozycjach do przyszłorocznego budżetu.