Włocławek czy Płock. Kto wygra ponowną rywalizację?

Najstarsi górale tego nie pamiętają, ale mieszkańcy Włocławka i Płocka na pewno: w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku nadwiślańskie miasta dwukrotnie ze sobą rywalizowały w ogólnopolskich turniejach. Pierwszy zakończył się remisem, w drugim nasze miasto przegrało. Po pięćdziesięciu latach pojawiła się szansa na rewanż.

Rozgrzewka przed walką o tytuł Rowerowej Stolicy Polski

Komputerowe zmagania z naukami ścisłymi w ZS nr 3

Kierowca autokaru przekroczył prędkość o ponad 46 km/h

Videorejestrator nagrał szaleńczą jazdę 29-latka

Kiedy rodzice naszych najmłodszych internautów mieli kilka lub kilkanaście lat, jednym z ważniejszych programów pokazywanych w jedynej ogólnopolskiej telewizji lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, była medialna rywalizacja średniej wielkości polskich miast. Ich włodarze mieli wówczas okazję do promowania turystycznych walorów swojego regionu czy rozsławiania dzieł rękodzieła rodzimych twórców. W rywalizacji wzięły udział między innymi dwa nadwiślańskie miasta: Płock i Włocławek. Pierwsze starcie zakończyło się remisem, drugie – zwycięstwem rywali i jak wieść gminna i internetowa niesie, skandalem.

W trakcie transmisji telewizyjnej prowadzonej na żywo słychać było „ujemną społeczno-moralnie atmosferę. Gdy na scenie pojawiał się ktoś z Włocławka albo gdy sędziowie przyznawali punkt tamtemu miastu, z tej pełnej ludzi skarpy leciało w stronę amfiteatru... mniej więcej to samo, co dziś słychać z trybun na piłkarskich meczach – czytamy w artykule zamieszczonym na stronie płockiej Gazety Wyborczej.

A zwycięstwo konkurentów ukoronował słoń. Podopieczna płockiego ogrodu zoologicznego stała się niekwestionowaną gwiazdą rywalizacji między nadwiślańskimi miastami.

Mój dziadek, który w tamtych czasach był jedną w ważniejszych osób w mieście (nie, nie powiem jaką i gdzie), dostał pamiątkowy talerz upamiętniający tę rywalizację. Od razu wylądował w piwnicy. No talerz oczywiście, a nie mój dziadek. Dziadek, nie bacząc na moją obecność i babci, oglądając transmisję, bardzo nieliteracko wyrażał się o zmaganiach i przyznawaniu punktów rywalom – śmieje się pani Małgorzata, która zapowiada, że jeśli dojdzie do ponownej rywalizacji, na pewno będzie ją oglądać.

Zmagania pomiędzy Włocławkiem i Płockiem mają się rozegrać 20 maja pod hasłem „Jadą goście, jadą 2”. Uczestnicy spotkają się w połowie drogi pomiędzy miastami.

To doskonała inicjatywa i z wielką satysfakcją objęliśmy nad nią patronat – powiedział Bartłomiej Kucharczyk, rzecznik prezydenta Włocławka.

Przed laty o zwycięstwie płocczan zadecydował słoń. Jak myślicie, co mogłoby w tym roku pomóc naszemu miastu w wygraniu rywalizacji?

08:46, 13 marca 2017

tak 0 50%

nie 0 50%

Tagi: turniej miast Włocławek Płock rywalizacja rewanż zmagania

10 komentarzy

+ skomentuj

gość-37374 • 7 lat temu

A w ilu domach w latach sześćdziesiątych był telewizor ???Coś się autorowi chyba w latach poprzestawiało."Turnieje Miast",bo tak nazywała się ta rywalizacja,to dopiero lata siedemdziesiąte,bo i pierwsze telewizory kolorowe były - na talony(polski JOWISZ) Lub ruskie "zapalniczki"RUBINY - nie do zdobycia i zakup ich graniczył z cudem !!!