W ramach Narodowego Święta Sportu oprócz zmagań maratońskich zorganizowano także bieg OSHEE na dystansie 10 kilometrów. Trasa przebiegająca przez Saską Kępę, jedną z najpiękniejszych dzielnic Warszawy, po raz kolejny przyciągnęła rekordową liczbę biegaczy - tych, którzy startowali po raz kolejny oraz debiutantów.

Na starcie usytuowanym przy Stadionie Narodowym stanęła Katarzyna Kowalska, najbardziej utytułowana lekkoatletka w historii naszego miasta. Podopieczna trenera Mariana Nowakowskiego przez większość trasy nadawała tempo rywalizacji, jednak na ostatnich metrach uległa Białorusince Svietlanie Kudelish (33.12). Na najniższym stopniu podium stanęła reprezentująca Polskę Hellen Nzembi Musyoka (33.55).

To był mój pierwszy start po ciężkim maratonie w Paryżu i wiedziałam, że jeszcze w pełni nie powróciłam do formy - mówi Katarzyna Kowalska - Jednak od początku odważnie nadawałam tempo. Dopiero na ostatnich metrach przed metą uległam Białorusince. Svetlana to moja długoletnia rywalka z bieżni na 3000m z przeszkodami, zdawałam sobie sprawę że walka rozstrzygnie się na ostatnich metrach dystansu i tak też się stało.

Dwa tygodnie temu w stolicy Francji reprezentantka Vectry zajęła siódme miejsce i wypełniła minimum Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na sierpniowe Mistrzostwa Świata w Londynie (czytaj więcej).