W piątek na jeziorze Rotsee w Lucernie rozpoczęły się wioślarskie Mistrzostwa Europy seniorów. Do rywalizacji w Szwajcarii stanęło 35 reprezentantów Polski w jedenastu osadach. Wśród nich dwójka podwójna Mirosław Ziętarski / Fabian Barański, która w wyśmienitej formie zapowiadała walkę o medal
(czytaj więcej). Dla Fabiana, który jest młodzieżowym wicemistrzem Europy
(czytaj więcej) i brązowym medalistą młodzieżowych Mistrzostw Świata
(czytaj więcej) ten sezon jest pierwszym sezonem w seniorskim ściganiu. W pierwszej reprezentacji zadebiutował na początku maja i od razu zgarnął złoto podczas Pucharu Świata w Bułgarii
(czytaj więcej). Mistrzostwa starego kontynentu były dla reprezentanta Włocławskiego Towarzystwa Wioślarskiego poważnym sprawdzianem możliwości, sprawdzianem, który zaliczył celująco.
Wyścig eliminacyjny pokazał, że Barański i Ziętarski są świetnie przygotowani do imprezy, lecz o medal na tych zawodach będzie bardzo trudno. Po zaciętej walce na finiszu ze świetnie dysponowanymi Holendrami Polacy wygrali o 0,2 sekundy. Sobotni półfinał, do którego trafili nasi, był bardzo mocno obstawiony. Rywalami Polaków byli Litwini, Hiszpanie, aktualni wicemistrzowie świata Szwajcarzy i zeszłoroczni wicemistrzowie Rumuni. Od startu bardzo mocne tempo narzucili Szwajcarzy, którzy szybko uzyskali nieznaczną przewagę nad resztą stawki. Atak naszej dwójki przed półmetkiem był nie do odparcia dla wicemistrzów świata i Polacy zwyciężyli. Na drugiej pozycji przypłynęli Szwajcarzy, a trzecie miejsce zajęli Rumuni.
Niedzielny finał Mistrzostw Europy był istnym horrorem. Nasi zawodnicy wystartowali bardzo ostrożnie, płynąc wraz z Rumunami na końcu stawki, a bardzo mocno zaatakowali Holendrzy i Szwajcarzy. Nasi zaczęli powoli gonić czołówkę i na pierwszej pięćsetce zameldowali się na trzeciej pozycji. Na siedmiuset metrach nasza dwójka przypuściła atak, przesuwając się metr po metrze na pierwszą pozycję. Po chwili prowadzili o pół długości łodzi nad Holandią i łódkę nad reszta stawki. 200 metrów przed metą Szwajcarzy, Rumuni i Brytyjczycy dogonili Holendrów i centymetr po centymetrze zbliżali się do Polaków. Barański i Ziętarski utrzymali pierwsze miejsce wyprzedzając na mecie Szwajcarów o 0,09 sekundy i Rumunów o 0,45 sekundy.
Mistrzostwa Europy wypadły znakomicie, lepszego startu po prostu nie mogłem sobie wyobrazić – mówi Fabian Barański - Od początku regat wiedzieliśmy ze pływamy szybko i możemy walczyć z najlepszymi co potwierdzały z resztą rezultaty przedbiegów i półfinałów. Do finału podeszliśmy na spokojnie i chcieliśmy postawić ta kropkę nad i. Udało się uzyskać fantastyczny wynik ale trzeba wracać do ciężkiej pracy i pracować na kolejne sukcesy.
Start na Mistrzostwach Europy wyszedł nam świetnie. Na zgrupowaniu każdy z nas był zaangażowany w stu procentach, a prędkości na treningach wskazywały że jesteśmy w stanie ścigać się z najlepszymi - mówi Mirosław Ziętarski - Pierwszy start na mistrzostwach Europy potwierdził że tak jest, wygraliśmy swój przebieg. Finał pojechaliśmy tak, jak sobie założyliśmy przed startem, czyli mocno środkowe tysiąc metrów. Dało nam to przewagę na 1500 metrów, której nasi rywale nie byli w stanie odrobić aż do mety.
Z Mistrzostw Europy w Lucernie reprezentanci Polski przywieźli cztery medale – złoty, dwa srebrne i brązowy. Docelową imprezą w tym sezonie będą dla wioślarzy Mistrzostwa Świata w Linzu (25 sierpnia - 1 września), które będą też najważniejszym etapem kwalifikacji do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio.