Oprócz prezydentów Bydgoszczy - Rafała Bruskiego, Torunia - Michała Zaleskiego, Grudziądza - Roberta Malinowskiego i zastępcy prezydenta Inowrocławia Ireneusza Stachowiaka w spotkaniu udział wzięli także Łukasz Mikulec, p.o. naczelnika Departamentu Zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym w Ministerstwie  Rozwoju Regionalnego, Michał Korolko, wicemarszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Artur Janas, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu, Małgorzata Izdebska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku, Przedstawiciel Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców oraz Zbigniew Brenda, zastępca Dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Biura Planowania Przestrzennego. Gospodarzem spotkania był Andrzej Pałucki, prezydent Włocławka.

Podczas konwentu wypracowano wspólne stanowisko, w którym między innymi wyrazili swoje zaniepokojenie pogarszającą się systematycznie sytuacją na rynku pracy , malejącymi funduszami rządowymi przeznaczonymi na walkę z bezrobociem i rosnącymi kosztami pracy. Gospodarze miast zgodnie podkreślili także, że samorządy robią wszystko, aby zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju przedsiębiorczości.

Stanowisko prezydentów miast trafi do prezesa Rady Ministrów RP, marszałków Sejmu i Senatu RP, ministra Pracy i Polityki Społecznej oraz parlamentarzystów województwa kujawsko-pomorskiego.

Oto pełna treść stanowiska:

Konwent Prezydentów Miast Województwa Kujawsko-Pomorskiego wyraża swoje zaniepokojenie pogarszającą się z roku na rok sytuacją na rynku pracy. Sięgający prawie 13,3 procent w kraju, zaś w województwie kujawsko- pomorskim 17,8 procent, poziom bezrobocia rzutuje na kondycję naszych miast, a w szczególności na jakość życia mieszkańców naszego regionu. Odpowiedzialność za politykę przeciwdziałania bezrobociu spoczywa przede wszystkim na rządzie, który dysponuje niezbędnymi instrumentami prawnymi i finansowymi aktywizacji zawodowej i pomocy osobom bezrobotnym.
Niestety, z przykrością zauważamy, że w ciągu ostatnich dwóch lat zmalały o ponad połowę fundusze rządowe na walkę z bezrobociem. Jednocześnie zmiany legislacyjne spowodowały wzrost kosztów pracy chociażby w związku z podniesieniem składek ZUS. Nie bez znaczenia jest również podniesiona do poziomu 23 procent w 2011 roku stawka podatku VAT, jedna z wyższych w Europie w porównaniu z takimi krajami jak: Niemcy - 19 procent, Francja - 19,6 procent, Hiszpania - 18 procent.

Z całą mocą należy podkreślić, że samorządy naszych miast czynią wszystko, aby stwarzać odpowiednie warunki dla rozwoju przedsiębiorczości. Inwestycje prowadzone z wielkim rozmachem w naszych miastach oznaczają rynek pracy dla wykonawców i podwykonawców. Tereny inwestycyjne oferowane na preferencyjnych warunkach z systemami ulg i zwolnień od podatków i opłat lokalnych to mechanizmy, które wykorzystujemy. Rola samorządów w zakresie walki z bezrobociem jest jednak prawnie bardzo ograniczona do wykonywania zadań zlecanych przez rząd.
Apelujemy zatem o zaprzestanie ograniczania wydatków publicznych kosztem aktywnych form walki z bezrobociem.

Postulujemy przywrócenie nakładów z Funduszu Pracy na rzecz promocji zatrudniania, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych do poziomu z 2010 r., bowiem środki aktualnie przewidziane są rażąco niskie w stosunku do potrzeb wynikających z koniecznych działań na rzecz aktywizacji osób bezrobotnych oraz zapewnienia im właściwej obsługi przez urzędy pracy.

Zwracamy uwagę, że polityka rządu powoduje, iż osoby bez kwalifikacji zawodowych mają znikomą szansę na znalezienie jakiejkolwiek pracy. Drastyczne ograniczenie środków na realizację programów na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej wpłynęło na zmniejszenie liczby osób bezrobotnych uczestniczących w różnych formach aktywizacji. W województwie kujawsko-pomorskim, z różnych form aktywizacji skorzystało w 2011 roku zaledwie 15.611 osób, tj. o 23 950 osób mniej niż w 2010 r. (spadek o 60,5 proc.).

Rozumiemy trudną sytuację finansów publicznych, jednak nie znajdujemy uzasadnienia i usprawiedliwienia dla tak drastycznego zmniejszenia środków na aktywizację zawodową osób bezrobotnych. Zauważamy, że osoby pozostające bez pracy stanowią obciążenie dla budżetu państwa związane m. in. z wydatkowaniem środków na pomoc społeczną i ubezpieczenie zdrowotne. Uważamy, że tylko aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, poprzez uzyskanie środków na stworzenie dla siebie miejsca pracy lub przekwalifikowanie się, mogą stanowić szansę dla osób bezrobotnych na uniknięcie wykluczeniu społecznemu, uniezależnienie się od pomocy państwa oraz samorządu.

Podkreślamy z całą stanowczością, że zmniejszanie dostępności instrumentów i usług rynku pracy świadczonych na rzecz osób bezrobotnych i pracodawców za pośrednictwem Funduszu Pracy skutkuje także ograniczeniem dofinansowania nowo utworzonych firm, tworzenia nowych miejsc pracy, organizowania prac interwencyjnych, staży i robót publicznych. W konsekwencji takie działania prowadzą m. in. do zmniejszenia tempa rozwoju gospodarczego, zwiększenia liczby osób korzystających z pomocy społecznej i zasiłków dla osób bezrobotnych, zmniejszenia wpływów na rzecz Funduszu Pracy i zwiększenia wydatków publicznych.

Zauważamy, że sytuację na rynku pracy pogarsza polityka rządu, która spowodowała znaczny wzrost kosztów pracy. Pracodawcy zgłaszają w związku z tym coraz mniej ofert pracy i ograniczają zatrudnienie. Odczuwają skutki podwyższenia płacy minimalnej, podniesienia składki rentowej, wzrostu cen paliw i surowców, osłabienia polskiej waluty. Zwracamy uwagę, że obciążenia pozapłacowe ponoszone przez pracodawcę w związku z zatrudnianiem pracowników kształtują się na poziomie ok. 20 proc. całkowitych kosztów pracy.

Obciążenia pozapłacowe ponoszone przez pracownika są jeszcze wyższe i wynoszą prawie 30 proc. wynagrodzenia brutto, zatem łącznie koszty pracy kształtują się na poziomie ok. 50 proc. całkowitych kosztów pracy. W 2012 r. trzy razy wzrastały składki ZUS, w efekcie czego miesięczne zobowiązania małych przedsiębiorców wobec ZUS wraz ze składką zdrowotną wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem o ponad 10 proc. Nastąpił wzrost podatku VAT. Wprowadzono również wyższą stawkę podatku na nieprzetworzoną żywność oraz książki i czasopisma specjalistyczne. Dla dziewięciu grup towarów i usług zmieniono stawkę podatku VAT, w tym m. in. zniesiono preferencyjną stawkę podatku VAT w wysokości 8 proc. na ubrania i obuwie dziecięce i zastąpiono ją stawką 23-procentową

oraz opodatkowano stawką podstawową, do tej pory zwolnione z podatku, prace konserwatorskie i restauratorskie dotyczące zabytków. Zagrożeniem dla ryku pracy jest też polityka celna, wzrost cen paliw powodujący wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, utrudniona dostępność kredytów.

Rząd powinien mieć świadomość, że problemy ekonomiczne firm zaowocują negatywnym skutkiem w postaci wzrostu bezrobocia. Tym ważniejsze jest, aby odpowiedni poziom nakładów z Funduszu Pracy dały możliwość aktywizacji bezrobotnych szczególnie osób najmłodszych, które wchodzą w nowe życie ze statusem bezrobotnego.