Bieńkowski pyta o Zieleń Miejską
Szef klubu radnych PO raz kolejny , za pośrednictwem mediów, zadaje pytania dotyczące wydawania miejskich pieniędzy. Tym razem zarzuca ratuszowi między innymi brak kontroli nad Zielenią Miejską i to, że miasto zrezygnowało z prawa pierwokupu udziałów spółki a także przez wiele lat nie dokonało aktualnej wyceny jej wartości.
Zieleń Miejska to spółka z o.o. z udziałem miasta. Powstała w 1992 roku w wyniku przekształcenia Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni Miejskiej i Usług Komunalnych. W 2010 roku wartość majątku spółki wyniosła 1 339 tysięcy złotych.
Zieleń Miejska ma zagwarantowane stałe przychody, w bardzo dużym stopniu są to umowy zawierane z miastem i z firmami od miasta zależnymi. To porządna, stabilna firma, z dobrymi dochodami mówił Sławomir Bieńkowski podczas konferencji prasowej.Radny zwraca jednak uwagę, że oszacowana wartość majątku spółki jest zaniżona. Tak wynika z analizy poczynionej wspólnie z osobami z podobnych branży.
Wartość firmy na dziś to około 4,5 miliona złotych. Takiej wyceny, w przeciągu ostatnich lat, miasto nie zrobiło. Dlaczego? Tego nie wiadomo twierdzi radny.Bieńkowski przyjrzał się także strukturze własnościowej. W 1992 roku na 126 udziałów miasto miało 44 udziały, co stanowi 35%. W 2011 roku zarząd spółki, w której znajduje się przedstawiciel miasta zgodził się, aby Sławomir Sarnowski wykupił 20 udziałów.
W 2013 roku spółka przeprowadziła podwyższenie kapitału zakładowego w postaci 370 udziałów. Do ich kupna miał prawo każdy ze wspólników. Ale miasto znowu nie skorzystało z prawa pierwokupu, a także nie zażądało aktualnej wyceny majątku spółki. Za zgodą zarządu robi to ponownie Sławomir Sarnowski. W tym samym roku prezesem spółki została Katarzyna Chrzanowska, która kupiła od Sarnowskiego wszystkie jego udziały.
Tym samym, za kwotę 280 tysięcy złotych, stała się właścicielką około 89% całości przedsiębiorstwa. Procentowy udział miasta z 35% spadł do 9%, a firma praktycznie przeszła w ręce prywatne. To wszystko za zgodą prezydenta miasta relacjonuje Sławomir Bieńkowski i jednocześnie pyta:
Radny chciałby także wiedzieć, dlaczego miasto zrezygnowało z pierwokupu a nadzór właścicielski nie monitoruje wartości spółki.
Jak do tej pory ratusz nie odpowiedział na żadne pytanie...